Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 13 lutego

Tekst: Rdz 3, 9-24

Prośba: o łaskę przyjęcia życia, jakie ofiarowuje Ci Bóg, o doświadczenie Jego miłosierdzia.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Jesteśmy dalej w księdze Rodzaju, tuż po grzechu człowieka. Usłysz głos Pana Boga, który z troską woła: „Gdzie jesteś?”. Szuka człowieka, z którym przecież niedawno bez żadnych przeszkód się komunikował, rozmawiał, spacerowali po Ogrodzie. Być może w głosie Boga nie słyszysz troski i czułości, lecz wyrzut i poszukiwanie mające na celu wymierzenie kary. Zatrzymaj się przy tym. Poczuj, jaki wydźwięk dla Ciebie ma ten głos. Dlaczego właśnie takie?
  • Być może kolejne słowa sugerują, że Bóg szuka człowieka, by mu okazać swoją złość i wymierzyć karę. Najpierw zauważ, że Bóg chce posłuchać, co człowiek ma do powiedzenia w związku z tym, co się wydarzyło. Być może nazwałbyś to „przesłuchaniem”, ale oznacza to, że Bóg nie działa pochopnie i nie sądzi po pozorach. Chce się dowiedzieć, chce się sam przekonać, co się wydarzyło, chce sam ocenić sytuację. To Bóg, który nie jest prędki do karania. Czy w ogóle do karania? Ta scena wzbudza wiele poruszeń, uświadom sobie, co Ty czujesz w związku z tym, co widzisz w niej. Co przeżywasz?
  • Autor przedstawił dalszą scenę jako mowę Pana Boga po kolei: do mężczyzny, kobiety i węża. Wygląda to rzeczywiście, jakby ich karał. Spróbuj pobyć z Jego słowami, które mogą wzbudzać w Tobie różne uczucia. Czy rzeczywiście jest to kara? Czy rzeczywiście wkurzony Bóg postanowił „zemścić” się na człowieku, który Go nie posłuchał? A może to, co widzimy jako „karę”, to naturalne konsekwencje postępowania człowieka, konsekwencje, które są wpisane w naszą istotę, w naturę rzeczy? I kiedy popełniamy grzech, to w świat, który Bóg stworzył jako uporządkowany (harmonijny, pojednany, w równowadze) zostaje wprowadzony chaos niszczący porządek i niosący określone konsekwencje. Rozważaj o tym i rozmawiaj z Bogiem o tym wszystkim, co Ci się w związku z tym nasunie. 
  • Zauważ na koniec jeszcze jedną rzecz. Człowiek po grzechu chciał się okryć listkiem figowym (o tym słyszeliśmy wczoraj) – dlatego wielu specjalistów uważa, że drzewem, z którego ludzie zjedli zakazany owoc była właśnie figa (potem Jezus w ewangelii Natanaela też widział pod figowcem). Ale ten listek nie był w stanie okryć nagości człowieka. Bóg sam więc szyje dla człowieka odzienie ze skór – okrywa go swoim miłosierdziem. Trwaj w tym obrazie z tym, co właśnie przeżywasz na tej modlitwie. Pozwalaj, by to słowo dotykało Ciebie i przemieniało życie – wprowadzają je w życie samego Boga i Jego miłości.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.