Wprowadzenie do modlitwy na 31 Niedzielę zwykłą, 31 października, Uroczystość poświęcenia kościoła własnego

Tekst: Mk 12, 28b-34

Prośba: o umiejętność przyjmowania miłości i ofiarowania siebie innym.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Przypatrz się Jezusowi i Jego rozmówcy. Przysłuchaj ich rozmowie. Uczony w Prawie pyta o rzeczy absolutnie najważniejsze, o to, co jest istotą wiary, istotą życia. Pyta o najważniejsze z przykazań.
  • Posłuchaj odpowiedzi Jezusa. Mówi, że jest najważniejszym przykazaniem jest miłość. Może czasem siebie pytamy, czy miłość można przykazać, czy wręcz nakazać. Kojarzy nam się ona ze spontanicznością, porywem serca, swobodą. Przykazanie zaś brzmi mało przyjemnie i kojarzy się z pewnym przymusem.
  • Spróbuj popatrzeć na przykazanie jak na głębokie wołanie naszej natury. Jako stworzeni z miłości jesteśmy powołani do miłości, jest ona wpisana w naszą naturę. Naszą istotą jest kochać. Ale grzech sprawił, że to, co w nas takie naturalne, stało się karykaturą, wykrzywione jak grymas twarzy po zjedzeniu cytryny. Zamiast więc lgnąć i szukać miłości, przyjmować ją i dawać – my się jej boimy, jesteśmy wobec niej podejrzliwi, zdystansowani, szukający podwójnego dna. Grzech sprawia, że zamiast miłości panuje lęk. Czy przykazania nie byłyby wołanie Boga z głębi nas, byśmy powrócili do tego, co w nas naturalne – do miłości? Rozważaj chwilę te słowa.
  • Bóg jest nazwany Panem jedynym. Nie pierwszym, lecz jedynym. To przykazanie jest pierwsze, ale Bóg jest jedyny. Może to oznaczać, że Boga nie mamy w naszym życiu stawiać na pierwszym miejscu, lecz na jedynym. Bóg nie bierze udziału w żadnej klasyfikacji – bycia na pierwszym czy innym miejscu w życiu. On przenika absolutnie wszystko, w Nim wszystko ma istnienie. Postawienie Go na pierwszym miejscu może oznaczać, że coś jest obok Niego na drugim miejscu, coś na trzecim, a przecież On sam mówi, że „nie będziesz miał cudzych Bogów obok mnie”. Nie będziesz miał obok mnie niczego ani nikogo. Ja jestem jedynym Panem.
  • Miłować Boga i bliźniego znaczy daleko więcej niż ofiary i całopalenia. A przecież one też są wyrazem miłości i ofiarowania się człowieka Bogu. Miłość ze wszystkiego jest największym ofiarowaniem siebie. Jest przyjmowaniem i ofiarowywaniem siebie. W największym konkrecie codzienności, w najdrobniejszych gestach każdej chwili. Miłość przenikająca wszystko. Jedyna.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.