Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 16 września

Tekst: Łk 6, 43-49

Prośba: o łaskę poznawania prawdy o sobie i o wierność Bogu.

1.   Serce człowieka jest rozdwojone przez grzech, często chce dobrze, ale robi źle. Mogą się więc pojawiać zarówno owoce dobre, jak i owoce złe. Nie ma tutaj jasności i żaden człowiek nie jest ani w pełni dobry, ani całkowicie zły. Poznawanie siebie służy właśnie temu, by umieć rozróżnić w sobie te miejsca, przestrzenie, gdzie wydajemy dobre owoce (aby być wdzięcznymi Bogu i móc nimi karmić innych), oraz miejsca, gdzie wydajemy złe owoce (aby prosić Boga i ludzi o wybaczenie oraz odrzucać zło, stawiać mu w swoim życiu granice). Po owocu poznaje się drzewo – czy znasz siebie? Jak bardzo? Jakie owoce w sobie rozpoznajesz? W których miejscach (rzeczywistościach swojego życia) odnajdujesz dobre owoce, a w których złe? Gdzie potrzebujesz wprowadzić więcej porządku w swoim życiu?

2.   Pan Jezus porównuje serce człowieka do skarbca. Jesteś skarbem, jednak mogą się w nim znajdować zarówno monety prawdziwe, jak i fałszywe. I Pan dookreśla, gdzie znajduje się prawda, a gdzie fałsz, kiedy mówi o ludziach słuchających Go. Zakłada, że wszyscy Go słuchają, jednak można Jezusa słuchać i nie usłyszeć. Bo usłyszeć oznacza wcielić słowo w życie, wręcz stać się Słowem (czyli podobnym do Chrystusa). To jest budowanie na skale i trwałym fundamencie. Gdzie budujesz? Czy naprawdę Jezus jest Twoim fundamentem? Nie przez to, że Go słuchasz, chodzisz do Kościoła czy nawet się modlisz, ale przez to, że przestrzegasz Jego przykazań (np. miłujcie waszych nieprzyjaciół, módlcie się za prześladowców, itd.), że wcielasz słowo w czyn, w swoje życie. Wtedy żadna wichura nie zmiecie domu Twego serca, które będzie zakorzenione w Bogu.