Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 12 listopada

Tekst: Łk 17,20-25

Prośba: o łaskę serca otwartego na Boże przychodzenie.

1. Subtelność Boga. Przyjście Królestwa Bożego to nie demonstracja siły Stwórcy czy pokazanie władzy, jaką ma nad światem. Królestwo Boże to panowanie Boga, bez zastosowania przemocy. Zbudowane na miłości, a nie strachu. Ono pośród nas jest, co więcej już jest w nas. Chcemy je budować, ale mamy pokusę, aby robić to na wzór ludzkich królestw – im więcej przepychu, władzy, deklaracji i publicznych deklaracji siły, tym lepiej. A jego budowanie zaczyna się w ciszy ludzkiego serca. W intymnym spotkaniu Stwórcy ze stworzeniem, Boga z człowiekiem. W zmaganiu o to, by pokonać słabości i być bliżej Boga. W wypełnianiu szarych, codziennych obowiązków. I dlatego może być niezauważalne. Można pytać gdzie ono jest? Po czym rozpoznać, że już przyszło? Ale też zapytaj, co robisz, aby Bóg był najważniejszy w Twoim życiu? By prawdziwie był jedynym Panem i Królem Twoich spraw? Jak jest dzisiaj?

 2. Królestwo Boże. Współcześni Jezusowi zapewne często mówili, że skoro jest Mesjaszem, to kiedy będzie widać Jego Królestwo. Tyle, że ich wyobrażenie o działaniu i tym, kim jest mesjasz było dalekie od tego, jak Bóg chciał to objawić. Również dzisiaj można mieć wątpliwości, czy aby Bóg rzeczywiście zbawił świat, zapoczątkował swoje panowanie i nadal realizuje swoje dzieło. Zapominamy tylko, że to nasze ludzkie wyobrażenie o działaniu Boga. Jezus w dzisiejszym fragmencie Ewangelii kieruje wzrok słuchaczy z tego, co na zewnątrz, na to, co w ich sercach: Królestwo wśród was jest i w was będzie. W Osobie Jezusa objawia się Bóg i Jego Królestwo, a po Wniebowstąpieniu to Duch Święty działający w sercach wierzących będzie uobecniał Boże Królestwo. Jak Ty rozumiesz sformułowanie „Królestwo Boże” i czy odnajdujesz jego ślady w swoim sercu i życiu?

3. Trudności. Jezus zwraca uwagę na bardzo ważną sprawę. Mówi: Syn Człowieczy będzie musiał wiele wycierpieć i pokazuje przez to, że dzieło budowania i szerzenia królowania Boga na ziemi na pewno napotka na trudności. Jednak Bóg potrafi z tych trudności i pozornie beznadziejnych sytuacji wyprowadzić zwycięstwo życia nad śmiercią. Wiara domaga się czasami postawienia wszystkiego „na jedną kartę” i totalnego zaufania Bogu. Wiara w Jezusa pociąga za sobą konieczność naśladowania Go: skoro Mnie prześladują, was również będą. Trudności, czy wręcz prześladowania z powodu Jezusa i Jego Królestwa mają być okazją do umocnienia w kroczeniu drogą wiary. Zastanów się jak to jest z Tobą? Co robisz w momentach próby Twojej wierności Bogu? Gdzie szukasz pomocy, kiedy przychodzą trudne dni i ciężko jest Ci wytrwać w wierze?