Tydzień 4: „Wypłyń na głębię”

 

Mt 7,13-14

Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują.

 

I.  Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, aby to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, oraz aby Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.

II.  Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie wyobraź sobie rozważaną scenę. Wyobraź sobie górską ścieżkę, która wymaga od Ciebie wysiłku, by dotrzeć na szczyt. Ale idziesz nią, bo wiesz, że na górze będzie piękny widok i upragniony odpoczynek. Że na górze doświadczysz zachwytu. Nie jesteś na tej drodze sam. Tłumów też nie ma. Idziesz wąską, ciasną drogą i wiesz dokąd zmierzasz, wybrałeś ją, bo tu można dostrzec piękno i zaspokoić swoje głębokie tęsknoty. To droga, gdzie stajesz się prawdziwym człowiekiem? W którym miejscu tej drogi widzisz siebie?

III.  Poproś teraz Pana o to, czego pragniesz. Dziś poproś szczególnie o szczere pragnienie szukania Boga, Jego woli, o siłę i wytrwałość w podejmowaniu decyzji.

 

1.    „…szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby.” Prawdopodobnie Jezus nawiązuje do tego, co wydarzyło się w czasie niewoli Babilońskiej, gdy Izraelici zostali wypędzeni do Babilonii. Wchodząc przez główną bramę wielkiej stolicy Babilonu widzieli posąg pogańskiej bogini Isztar. Był to gest zmuszenia Izraelitów do przyjęcia nie tylko zwierzchnictwa politycznego, ale też poddania się w niewolę duchową pod panowanie obcych bóstw. Szeroka brama jest więc metaforą popadnięcia w niewolę. Mogę zapytać się w tej medytacji czy dostrzegam w swoim życiu podobne bramy, które zachęcają mnie do przejścia przez nie, ale za którymi kryją się konkretne konsekwencje ? utrata własnej wolności, odejście od uznawanych wartości i oddanie własnej wolności drugiemu człowiekowi lub jakiejś przyjemności. Czy patrząc na swoje życie możesz śmiało powiedzieć że wiesz dokąd zmierzasz?

2.    „Wchodźcie przez ciasną bramę.” Jaką więc mamy alternatywę, aby zachować wolność, godność i radość w życiu? Ciasną bramą, o której mówi Jezus jest On sam. Są to Jego wymagania, które nam stawia, a które stoją na straży naszego człowieczeństwa. Bycie kobietą, mężczyzną stworzonymi na obraz i podobieństwo Boga wymaga od nas nieustannych wysiłków i trudów w zachowaniu swojej godności. Nie możemy o własnych siłach być dobrymi ludźmi. Inaczej ofiara Jezusa na krzyżu byłaby nam niepotrzebna. Ciasną bramą jest ostatecznie krzyż, przez który Jezus złączył się z Ojcem. Jest on dla nas przekleństwem, gdy próbujemy dźwigać go samemu. Jest dla nas ciasną bramą wiodącą do nieba, gdy próbujemy być wierni swojemu sumieniu, wyznawanym wartościom. Sprawia, że niejako przed przejściem przez ciasną bramę musimy pozostawić to wszystko, czego nie możemy ze sobą wnieść do Królestwa Bożego i co często odwraca naszą uwagę od Boga. Zapytaj się siebie w tej medytacji: co przeszkadza Ci przejść przez ciasną bramę? Jakie ciężary dźwigasz samemu i czy możesz je oddać Jezusowi?

3.    „… jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” Ciasna brama wiedzie do życia wiecznego. Myśl o życiu wiecznym wzbudza w nas coś pozytywnego. Śmiało można powiedzieć, że życie, istnienie człowieka to cud. Mimo spotykanych trudności i problemów świadomość, że jest KTOŚ ponad tym wszystkim, KTOŚ, kto mnie kocha bezwarunkowo i daje siły w tym, co przeżywam, napełnia pokojem i ulgą. Odwieczna Miłość –  Bóg, któremu zależy na mnie, który daje mi życie, zaprasza mnie do udziału w tej miłości. Ale ona wymaga mojego wyboru. Co chcesz wybrać: życie czy śmierć? Wąską czy szeroką bramę? Królestwo Boże zaczyna się już tu. Czy dostrzegasz to? Bóg pozwala się odnaleźć tym, którzy Go szukają i to On pierwszy wychodzi im na spotkanie. On pomoże Ci przejść przez ciasną bramę i iść wąską ścieżką dobra przez życie. Możesz liczyć na Jezusa, bo On sam wcześniej przeszedł tę drogę.

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.