Wprowadzenie do modlitwy na 28 Niedzielę zwykłą, 15 października

Tekst: Mt 22, 1-14

Prośba: o łaskę uległości Słowu, by być przez Nie przemienionym.

1.   Dzisiejsza przypowieść składa się z dwóch części. W pierwszej chodzi o przyjęcie zaproszenia na ucztę. Skoro mowa o królestwie Bożym, to bez wątpienia jest to zaproszenie do zbawienia, do przebywania w domu Ojca na zawsze. Teoretycznie wszyscy chcą się tam dostać, jednak przypowieść pokazuje tych, którzy wolą swoje sprawy, niż sprawy Boże. Wolą swoją ziemię i swoje kupiectwo (posiadanie, pieniądze), aniżeli mieć pełny udział w panowaniu Boga. Jakie pragnienia odkrywasz w sobie? Nie koncentruj się tylko na deklaracjach płynących z głowy (głowa może być bardzo dobrze umeblowana różnymi teoriami), lecz tym, jak faktycznie przeżywasz swoje życie.

2.   Druga część dotyczy tych, którzy przyjęli zaproszenie na ucztę. Można powiedzieć, że przez chrzest przyjęliśmy to zaproszenie, przez osobiste wyznanie Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela – głęboko pragnę być zbawiony przez Niego i biorę udział w uczcie niebieskiej. Lecz ta scena nie jest do końca taka sielankowa. Znajduje się tam człowiek, który nie ma stroju weselnego. Odpowiedział na zaproszenie i jest wewnątrz, ale przez brak stroju jest ciągle jakby na zewnątrz. Bo nie wystarczy mówić: „Panie, Panie”, by wejść do królestwa Ojca. Tak uczy nas Jezus. Błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa (przyjmują zaproszenie) i zachowują je sercem – mówił Jezus wczoraj. Można, jak w innej przypowieści, mówić Ojcu – TAK, i zignorować Go i nie pójść pracować do winnicy. Uświadom sobie, kim jesteś tak naprawdę. Ile w Tobie jest nie tylko przyjęcia zaproszenia, ale i przygotowania się na ucztę przez naśladowanie Chrystusa, czyli przez czyny miłości. Nie chodzi o rozliczanie siebie z tego, co się zrobiło, a co nie, lub co gorsza przechwalaniem się w sercu swoimi zaangażowaniem. Chodzi o stawanie się podobnym do Chrystusa we wszystkim. Brak ubiory weselnego może oznaczać nagość. Nie jest problemem być nagim wobec Boga, chodzi o to, czy pozwolę Chrystusowi przyoblec się w… Chrystusa, czy też sam postanowię ubrać się w listki figowe. Być uległym wobec Boga – to jedyna droga zbawienia.