Rekolekcje Paschalne 2014
Moc w Miłości”

Dzień 8 – wprowadzenie do modlitwy na 13 kwietnia, Niedzielę Palmową czyli Męki Pańskiej

Tekst: Mt 21,1-11

Na początku modlitwy przyjmij taką postawę ciała, która pozwoli Ci modlić się przez kilkadziesiąt minut. Weź kilka głębszych oddechów. Uświadom sobie, że się zatrzymałeś. Zobacz, co jeszcze w Tobie gdzieś „pędzi”, może przed czymś ucieka. Poczuj swoje ciało. Przypomnij sobie po co się zatrzymałeś – aby się modlić. Modlić, to znaczy spotkać z Bogiem. Podjąć z Nim dialog. Ty chcesz wypowiedzieć swoje serce, ale On też chce mówić do Ciebie. Może będą też momenty wspólnego milczenia, trwania we wzajemnej obecności. Twojej przy Bogu i Boga przy Tobie.

Rozpocznij znakiem krzyża. Poproś Boga, aby wszystkie Twoje  zamiary, czyny i prace skierowane były wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu. Zaproś Ducha Świętego, aby Cię prowadził i objawiał Jezusa.

Następnie wyobraź sobie Jezusa, któremu uczniowie przyprowadzają osiołka. Uczniowie zarzucają na grzbiet zwierzęcia płaszcze i Jezus na nim siada. Zaczyna się powolny przejazd w kierunku świątyni. Jezus jedzie najpierw przez drogę wiejską. Zobacz ludzi, którzy ścielą pod nogi zwierzęcia płaszcze i gałązki. Potem Jezus jedzie przez miasto. Ludzie ciekawie wyglądają z domów. Wiwatują na Jego cześć. Poczuj atmosferę wielkiej uroczystości i święta.

Poproś Boga o owoc dzisiejszej modlitwy: o łaskę uwielbienia Jezusa i dostrzeżenia w Nim Mesjasza.

1. Jezus Królem. Jezus nigdy nie dopominał się uznania i zaszczytów. Ten jeden raz pozwala na oddanie sobie czci. Uroczysty wjazd do Jerozolimy jest starannie przygotowany. Jezus posyła uczniów po oślicę i źrebię. Rozporządza cudzą własnością tak, jak tylko król ma do tego prawo. Robi to wszystko po to, aby wypełniły się słowa z proroka Zachariasza: „Wesel się bardzo, Syjonie! Wznoś okrzyki Jerozolimo! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy, zwycięski, pokorny, jedzie na ośle, na osiołku, źrebięciu oślicy” (Za 9,9). Taki wierzchowiec był przewidziany dla króla w protokole dyplomatycznym. Jezus używa wszystkich znaków i symboli, by powiedzieć: „Tak, ja jestem Królem, ja jestem oczekiwanym Mesjaszem”. Nie zostawia już cienia wątpliwości. To w nim spełniają się proroctwa i nadzieje. Nadal pozostaje pytanie o naturę tego królowania i efekt mesjanistycznego wybawienia.

2. Tłum. Ogromny tłum, który towarzyszy tym niezwykłym wydarzeniom składa się z uczniów i ludzi bliskich Jezusowi, z tych, którzy słyszeli lub byli świadkami wskrzeszenia Łazarza oraz z zaciekawionych pielgrzymów przybyłych na święto Paschy. Słanie płaszczy i gałązek przed jadącym, było oznaką oddania królewskiego hołdu. Jezus miał być uznany w swej godności. Gdy faryzeusze chcieli, by Jezus zakazał uczniom wychwalania Boga i wszystkich dzieł dokonanych przez Niego, Jezus odpowiedział: „Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą” (Łk 19,38-40).

3. Wybaw. Uroczysty wjazd do Jerozolimy jest jakby filmem z happy endem oglądanym od końca. Świętujemy majestat i zbawienie, które Jezus przynosi, jeszcze przed ciemnością krzyża. Te i następne dni pokażą jak ważny jest dialog, jak istotne są pytania i stwierdzenia, które stawia Jezus całą swoją osobą oraz jak na nie odpowiadają poszczególni ludzie, grupy władzy i tłum. Dziś wszystko wydarza się, przynajmniej powierzchownie patrząc, zgodnie z planem. Jezus wjeżdża jako ktoś ważny, i tak jest też witany. Jest to wielki festiwal radości. Ludzie krzyczą „hosanna” – słowo, które w sensie literalnym oznacza „wybaw”, tu jest wyrazem radości i uwielbienia. Tłum skanduje „wybaw” i Jezus tego dokona. Niestety oczekiwania jednej i drugiej strony nie są tożsame. Izraelici czekają na wybawienie polityczne i militarne oraz na przywrócenie chwały narodu i pokój. Jezus zawodzi ich oczekiwania, zostaje pojmany i stracony. Jerozolimie nie przynosi to pokoju – już za kilka dekad zostanie zniszczona a z ich świątyni zostanie tylko jedna ściana. W tych dniach dokona się wielkie zmaganie w sercu każdego człowieka. Dokona się ono pomiędzy dwoma okrzykami. Pomiędzy hosanna i ukrzyżuj. Maria Szamot uważa, że ci, którzy osobiście przeżyli spotkanie z wjeżdżającym Jezusem na osiołku, zostali uchronieni w chwili próby i wytrwali w swoim widzeniu Jezusa, jako oczekiwanego Mesjasza. Jest też możliwym, że ci, którzy na swój sposób oczekiwali wybawienia, rozczarowali się tak bardzo Jezusem, że jeszcze z większą złością i frustracją skandowali wyrok skazujący. Jezus spełnia pragnienia i jednych i drugich – przynosi ze sobą zbawienie. Przynosi je tak, jak tego najbardziej potrzebujemy, nie zawsze zaś tak, jak się tego spodziewamy.

Pod koniec modlitwy porozmawiaj szczerze z Jezusem o tym, co wydarzyło się podczas spotkanie ze Słowem. Rozmawiaj z Nim jak przyjaciel z przyjacielem, jak z kimś, komu ufasz, kto jest dla Ciebie ważny i o kim wiesz, że Cię zrozumie.

Zakończ modlitwą Ojcze nasz” wypowiadając ją powoli i ze świadomością, że mówisz do kogoś, kto Cię bardzo kocha.

Po modlitwie poświęć kilka chwil na refleksję jak Ci się modliło. Co Ci pomagało. Co przeszkadzało z Spotkaniu. Zapisz sobie 2-3 najważniejsze myśli z modlitwy. Po to, by móc zobaczyć z czasem, jak Bóg Cię prowadzi w tych rekolekcjach.