Ale czy kiedy przychodzą trudniejsze czasy, gorsze momenty – czy również potrafisz to przeżywać ze spokojem, bez szemrania i narzekania? Popatrz na swoje życie i zobacz jak reagujesz w momentach dostatku i momentach niedostatku. Jaką wtedy przyjmujesz postawę?

2. To, o czym mówi św. Paweł to jedna z lepszych definicji wolności. Św. Ignacy w tym kontekście nazywał ją „obojętnością”, tzn. taką postawą, w której moje serce pozostanie zawsze przy Bogu, niezależnie czy okoliczności zewnętrzne będą sprzyjające, czy też nie (obojętność dla Ignacego nie była machnięcięm ręki na wszystko, lecz wręcz przeciwnie – kreatywnością, zapałem i walką, niezależnie od warunków). Wolność więc nie polega na tym, by robić to, na co właśnie mam ochotę, lecz jest taką postawą, w której idę za moimi wartościami (na szczycie których jest Bóg, miłość, dobro, drugi człowiek), niezależnie od okoliczności zewnętrznych. Nie jestem nimi uwarunkowany, a więc wolny od nich. Wtedy – czy będę doświadczał głodu, czy nadobfitości, czy będę miał zwyczajną pracę czy też posadę prezesa wielkiej firmy, itp. – zawsze będę tym samym człowiekiem, zdolnym do miłości drugiego człowieka, poddany Bogu, w którym wszystko mogę, bo On mnie umacnia.

3. Aby dojść do takiej postawy, o której pisze św. Paweł, potrzeba osobistej pracy i wysiłku. Wiemy dobrze, że do warunków wygodnych nie potrzebujemy się zbytnio przygotowywać – naturalnie nas ciągnie ku temu. To warunki trudne, niedostatku, cierpienia odrzucają nas i potrzebujemy wiele zaparcia w sobie, by je przeżyć. Może dlatego Kościół w niektórych momentach zaprasza do wejścia w post, wyrzeczenie, niedostatek, umartwienie – byśmy w łączności z cierpiących Chrystusem stawali się ludźmi coraz bardziej wolnymi. Czy pragniesz takiej wolności? Co czynisz, aby ją osiągnąć? Czy wierzysz, że w Chrystusie możesz wszystko i że On Cię umacnia?