Rekolekcje Adwentowe 2013 „Bóg stał się Człowiekiem”
Tydzień I: BÓG
Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 6 grudnia
Tekst: Kol 1, 15-20
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, którym będziesz się modlił. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Proponuję zobaczyć Jezusa w swojej potędze i chwale, jak w swoim majestacie siedzi po prawicy Ojca. Następnie zejdę z Nim na ziemię i skupię się na Jego ludzkiej postaci.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę spotkania z Bogiem w moim tu i teraz.
1. Tajemnica Syna Bożego. Zanim dokonało się Wcielenie Syn Boży przebywał z Ojcem i Duchem Świętym we wspólnocie Trzech Osób. Nie przyjął jeszcze ludzkiego ciała. Po swojej śmierci i zmartwychwstaniu Jezus powrócił do pierwotnej Komunii Trójcy Świętej, ale już nierozdzielnie ze swoim uwielbionym ciałem. Nie jest ono zbędnym dodatkiem, ale czymś realnym, prawdziwie namacalnym. Tak, jak małe dziecko zawiera w sobie potencję do bycia dorosłym człowiekiem, tak Jezus przed Wcieleniem zawierał w sobie potencję posiadania uwielbionego ciała (K. Rahner). To oznacza, że nawet gdyby nie było grzechu Jezus i tak dokonałby Wcielenia. Wydaje się wręcz, że miłość do człowieka niejako zmusiła Boga do przyjścia na świat. Nie musiał tego robić, ale chciał, ponieważ miłość wyznaje takie, a nie inne prawa. Co rodzi się we mnie na myśl, że Bóg stał się dla mnie tak bliskim? Kim przeczuwam, że będę w wieczności, kiedy moja natura rozwinie się w pełni?
2. Prawdziwy Bóg, prawdziwy człowiek. Jezus Chrystus jest Bogiem, jest również człowiekiem. Ojcowie na Soborze Chalcedońskim w 451r. ogłosili prawdę, że w jednej osobie – Jezusie – znajdują się jednocześnie dwie natury: boska i ludzka. W naszym życiu stajemy przed różnymi decyzjami, których nikt za nas nie może podjąć. Osoba Jezusa staje się wówczas główna inspiracją, ponieważ z jednej strony ufamy, prosimy o łaskę podpowiedzi (natura boska Jezusa) a z drugiej rozeznajemy, robimy wszystko, co w naszej mocy, aby rozpoznać naszym rozumem wszelkie za i przeciw (natura ludzka Jezusa). Czy potrafię czerpać inspirację do codziennego życia z boskości i człowieczeństwa Syna Bożego? Czy przypadkiem nie kładę zbyt dużego akcentu z jednej strony wyłącznie na wiarę, zaniedbując ludzki wysiłek, a z drugiej tylko na ludzkie myślenie, nie biorąc pod uwagę zaufania?
3. Objawienie Boga. Jezus objawia nam Boga niewidzialnego – tajemnicę Trzech Osób boskich. Ten Bóg nie wymyśliłby niczego bardziej wspaniałomyślnego, niż solidarne dzielenie losu z biednym człowiekiem, który niemal stracił już nadzieję na ocalenie. Taki jest Bóg. Rezygnuje z siebie i bezinteresownie dzieli los ze mną – potrzebującym miłości, ciepła, oparcia i odpowiedzi na trudne pytania. Czy zechcę na nowo otworzyć się na głęboką relację z Bogiem w Jezusie? Na jakie wyrzeczenia mnie stać, aby zaryzykować i rzucić się w ramiona niebieskiego Ojca?
Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.
„wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyza”.
Pokój – to Ty Panie, to uczestnictwo w Eucharystii, to przebywanie u Twych stóp podczas Adoracji, to proszenie o wstawiennictwo naszej Matki, to modlitwy do Świętych i proszenie ich o pomoc, to pewność naszej wiary, to miłość i poczucie bycia kochanym, to chęć odwzajemniania tej miłości, to cierpliwość do męża, który zmienia się pod wpływem nieuleczalnej choroby, to zrozumienie dorosłych dzieci popełniających błędy, to wysłuchanie drugiej osoby, która tego oczekuje, to radość pomimo wszystko, to również cierpliwość do siebie jako grzesznika, to nawracanie się każdego dnia, to łzy i bezsilność, to przekraczanie i poznawanie siebie z Twoją pomocą…
Panie, dziekuję!
Bóg chciał być tak blisko mnie, że ofiarował się w tej małej hostii, którą mogę przyjąć. ON jest we mnie, bliżej już nie można być. On jest w każdym człowieku i uczę się tego, abym kochała drugą osobę w taki sposób jakby to robił Jezus. Widzę jak Bóg działa przez drugą osobę, przez świadectwa, które piszą, mówią, które mogę przeczytać i usłyszeć. Ale jaka ja jestem? Czytałam takie porównanie: że człowiek jest jak nici z których jest tkany gobelin-my widzimy tylko te poplątane nici z lewej strony a Bóg widzi tą prawą stronę, tą gdzie wychodzi piękny obraz. Proszę Panie abyś dotykał mojego serca i duszy abyś obdarzył łaską spotkania z Bogiem w moim tu i teraz. JEZU UFAM TOBIE!
Tajemnica wcielenia jest tym, co mnie nieustannie zachwyca. Bóg stał się tak bliski. Dla mnie zrezygnował z siebie. Czy ja też z siebie potrafię zrezygnować? Zostawić wszystko, rzucić się w Jego ramiona. Tak pragnę Jego bliskości…
Ja płaczę pisząc ten komentarz, ale już wiem po co Bóg mnie budzi o 4 rano…nie mogę spać, więc włączam Internet i pierwsze co robię to czytam czytania na dziś ze strony mateusz.pl
Komentarz który jest pod nimi pochodzi m.in. od książki Żyć Bogiem.
Co robię? Rzucam to hasło w google i znajduję tą stronę. Czytam rozważania na dzisiaj i co mówi mi Bóg:
„Czy przypadkiem nie kładę zbyt dużego akcentu z jednej strony wyłącznie na wiarę, zaniedbując ludzki wysiłek, a z drugiej tylko na ludzkie myślenie, nie biorąc pod uwagę zaufania?”
Dokładnie tak jest ze mną. Dziękuje Ci Tato za ten fragment.
Również czytam o Ignacym Loyola, który jest patronem kobiet w ciąży i rodzących. I jak tu nie dziękować Ci Tato, kiedy wiesz, że moja żona jest w ciąży zagrożonej, ciężko to znosi, powstrzymaj łzy moje Panie.
Jeśli jest litanie do Ignacego na pewno się będę modlił do Niego o to by przygotował Nas na narodziny dziecka jakie by się nie urodziło.
Dziękuję Ci Boże, że się mną opiekujesz, za tą stronę, która jest po trochę alternatywą dla nie mogących uczestniczyć we Mszy św. adwentowej. Będę tutaj codziennie zaglądał.
Bóg zapłać. Szczęść Boże
Bardzo się cieszę,,że mogę uczestniczyć po raz pierwszy w tych rekolekcjach,a to dzięki mojej wspaniałej przyjaciółce Zosi,która po kilku latach milczenia zadzwoniła właśnie dzisiaj do mnie i skierowała na tę stronę,chociaż sama uczestniczy w miarę możliwośći w nich osobiście.Szczęść Boże.
Pozdrawiam wszystkich rekolekcjonistów.