Wprowadzenie do modlitwy, na 31 października
Tekst: Ps 131
Prośba: o łaskę zaufania Jezusowi, który nas prowadzi.
1. „Nie dbam o rzeczy wielkie, ani o to co przerasta moje siły” – zatrzymaj się na chwilę przy tych słowach i pomyśl o sobie, swoim życiu i całej przestrzeni, która Ciebie otacza… Co tak naprawdę jest dla Ciebie ważne? I gdzie w tym wszystkim jest Bóg…
2. „ Złóż nadzieję w Panu, teraz i na wieki.” Bóg powołał Ciebie do istnienia, gdyż zapragnął właśnie Ciebie, nieustannie dba o twoją osobę i życie, które Ci dał. Dlatego warto pokładać całą nadzieję w Panu i Zbawcy. Więc zaufaj MU….
Otacza mnie rzeczywiście wiele ludzkiego cierpienia i to,co przychodzi atomatycznie – to pomóc temu komuś zrozumieć to co się dzieje w jego życiu,jakoś wpłynąć na niego….błąd!Czemu?To tak jakbym próbowała wyręczać Pana Boga. Za każdym razem obiecuję sobie ,że już nie będę tego robić i wciąż popełniam ten sam błąd….Tak mi trudno towarzyszyć moim bliskim,którzy cierpią i nie widzą potrzeby oddawania swoich spraw Bogu,twierdząc,że….”Bóg nie ma dla mnie czasu”,że „Bóg sobie mną głowy zawracać nie będzie!”….Nie zgadzam się z tym,bo wiem,że Bóg ma dla nas(dla mnie!)czas,że jest ze mną ,że mnie chroni i że dzięki niemu wyszłam z wielu pogubień w moim życiu…..Dlatego z trudem przychodzi mi uznanie swojej własnej bezsilności wobwc wpływu na myślenie kogoś kogo kocham,kto jest dla mnie ważny i chciałabym aby był szczęśliwy….Nie mogę zmienić jego myślenia…To może tylko Bóg….Proszę Cię Jezu prowadź nas,mnie i mojego brata….Proszę Cię o to,abyś obdarzył nas zaufaniem,abyśmy otwierali się bardziej na Ciebie i ufali,że wyprowadzisz nas z tego zamieszania,w którym się aktualnie znajdujemy,że obdarzysz mnie i mojego brata pokojem, którego tak bardzo potrzebujemy my i nasi bliscy.JEZU pragnę Ci ufać z całej swojej mocy!