Rekolekcje Paschalne 2014
„Moc w Miłości”
Dzień 5 – wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 9 kwietnia
Tekst: Iz 50, 4-9
Na początku modlitwy przyjmij taką postawę ciała, która pozwoli Ci modlić się przez kilkadziesiąt minut. Weź kilka głębszych oddechów. Uświadom sobie, że się zatrzymałeś. Zobacz, co jeszcze w Tobie gdzieś „pędzi”, może przed czymś ucieka. Poczuj swoje ciało. Przypomnij sobie po co się zatrzymałeś – aby się modlić. Modlić, to znaczy spotkać z Bogiem. Podjąć z Nim dialog. Ty chcesz wypowiedzieć swoje serce, ale On też chce mówić do Ciebie. Może będą też momenty wspólnego milczenia, trwania we wzajemnej obecności. Twojej przy Bogu i Boga przy Tobie.
Rozpocznij znakiem krzyża. Poproś Boga, aby wszystkie Twoje zamiary, czyny i prace skierowane były wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu. Zaproś Ducha Świętego, aby Cię prowadził i objawiał Jezusa.
Następnie wyobraź sobie człowieka, którego Bóg wybrał na swojego sługę i zlecił mu misję głoszenia Jego słowa. Co takiego mówi? Do kogo? Możesz przypomnieć sobie bł. Jana Pawła II, który z wielkim oddaniem służył Bogu, przyjmował cierpienie i nieustanie był otwarty na Świętego Ducha.
Poproś Boga o owoc dzisiejszej modlitwy: o łaskę otwartości na słowa Pana, które kieruje za pośrednictwem swoich sług.
1. „Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał…” – Sługa jest człowiekiem wpatrzonym w Boga. Codziennie wsłuchuje się w Pana, chętnie przyjmuje Jego natchnienia dzięki czemu właściwie wypełnia swoje posłannictwo. Jest dyspozycyjny i gotowy do wypełniania Bożych poleceń. Pragnie przebywać z Bogiem, ma czas na modlitwę. Pozwól sobie na chwile milczenia przed Panem. Spróbuj dzisiaj wsłuchać się Ducha Świętego….
2. „Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym…” – Sługa pokrzepia ludzi słowem pochodzącym od samego Boga. Poprzez swoje słowo przynosi umocnienie każdemu człowiekowi. Potrafi wlewać nadzieje w ludzkie serca, pociesza też Twoje serce… Słowo Boga ogarnia i przenika Twoje działanie na tyle na ile wsłuchujesz się w słowo Pana. Staraj się żyć Słowem Bożym. Proś Boga z wiarą o pragnienie zgłębiania Jego Słowa.
3. „Bóg Mnie wspomaga”. Sługa nie okazuje żadnego wahania, gdy Bóg objawia Mu przyszłe cierpienia jakie Go czekają, a które są związane z misją do której został powołany. W trudnościach bezgraniczne ufa Bogu, przyjmuje na siebie różne cierpienia czując przy sobie mocną rękę Boga Zastępów. Jak to wygląda w Twoim życiu? Czy widzisz w sobie pełną gotowość do wypełnienia powołania, które Pan ci zlecił? Chrystus, który jest doskonałym Sługą nie tylko wsłuchiwał się w wolę Ojca, ale nieustannie ją wypełniał, przyjmując radości i cierpienia, aż po złożenie ofiary ze swojego życia.
Cały obraz w tej pieśni już od najdawniejszych czasów Ojcowie Kościoła uznawali za zapowiedź tego co wydarzyło się podczas męki Chrystusa i złożenia przez Niego doskonałej ofiary .
Pod koniec modlitwy porozmawiaj szczerze z Jezusem o tym, co wydarzyło się podczas spotkanie ze Słowem. Rozmawiaj z Nim jak przyjaciel z przyjacielem, jak z kimś, komu ufasz, kto jest dla Ciebie ważny i o kim wiesz, że Cię zrozumie.
Zakończ modlitwą „Ojcze nasz” wypowiadając ją powoli i ze świadomością, że mówisz do kogoś, kto Cię bardzo kocha.
Po modlitwie poświęć kilka chwil na refleksję jak Ci się modliło. Co Ci pomagało. Co przeszkadzało z Spotkaniu. Zapisz sobie 2-3 najważniejsze myśli z modlitwy. Po to, by móc zobaczyć z czasem, jak Bóg Cię prowadzi w tych rekolekcjach.
Ty, Panie, dajesz ufającemu Tobie wszelkie łaski i siłę, aby trwał przy Tobie.
Nie pozwól, abym się kiedykolwiek zachwiała w wierze, przytłoczona ziemskimi problemami.
Daj mi, proszę, łaskę ustawicznego poszukiwania Twojego Słowa i otwarcia się na nie. Moje serce jest jak ciemna lampa, która, aby rozjaśnieć, potrzebuje Twej mocy. Wierzę, że jest nią właśnie Twoje Słowo.
Czytając Ewangelię, „Dzienniczek” siostry Faustyny, historię Św. Matki Teresy, wsłuchując się w słowa, często czuję poruszenia, pragnienia naśladowania, identyfikowania się ze słowem, choćby takie jak dziś:
” Pan Bóg Mnie obdarzył
językiem wymownym,
bym umiał przyjść z pomocą
strudzonemu, przez słowo krzepiące.
Każdego rana pobudza me ucho,
bym słuchał jak uczniowie.”,
za chwilę przychodzą myśli, że te słowa to nie dla mnie, to dla ludzi świętych . Serce jednak dotknięte łaską Bożą nie pozwala wypierać myśli, że to nie jest dla mnie. Serce czuje ogromną radość, tą radość Bożą, którą trudno opisać i ubrać w słowa. To czuje tylko dusza. Dziękuję Ci Panie, że Twoje Słowo przenika mnie, że dajesz łaskę wsłuchiwania się, że przemieniasz mnie i uzdalniasz do służenia innym. Proszę Cię Panie o wiarę o pragnienie zgłębiania i wsłuchania się w Twoje Słowo, ale i o wypełnianie tego Słowa w radości i cierpieniu. JEZU UFAM TOBIE!
Wsłuchując się w Słowo Pana -by w cierpienie i radości .ufając Bogu wypełniając swoje powołanie.Boże wieżę że mnie po prowadzisz .