Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 8 listopada
Tekst: Flp 4, 10 – 19
Prośba: o łaskę wolności wewnętrznej.
1. Paweł nauczył się sobie wystarczać w warunkach, jakich jest. Są to wymagające dla nas słowa, gdyż jest w nas tendencja (dobra), by poziom naszego życia się podnosił. Ale kiedy wchodzimy na pewien poziom posiadania, czy nawet luksusu, to myślimy, że tak już będzie zawsze i trudno przebyć drogę odwrotną. Nie chodzi bynajmniej tylko o ten luksus materialny, ale też szacunku, poważania, bycia „kimś”, zaszczytów. Łatwo przyzwyczajamy się do tego, jeśli cokolwiek z tego nas spotyka i czasem bardzo cierpimy, kiedy tego nie dostajemy.
2. Paweł umie cierpieć biedę, umie także obfitować. Wydaje się więc człowiekiem, który jest tak bardzo złączony z Chrystusem, dla którego wszystko uważa za stratę i śmieci, że ani bieda, ani luksusy nie robią na nim większego wrażenia. Jest człowiekiem, który nie odrzuca ani jednego, ani drugiego. Sam nie potrzebuje wiele, jest w ciągłym ruchu, pielgrzymce. Kiedy trafia na ludzi bogatszych, nie odrzuca ich bogactwa i przyjmuje wszystko, co mu dadzą. Kiedy trafia do ludzi biednych, nie wymaga od nich tego, czego dać mu nie mogą. Przyjmuje wszystko, co mu dadzą. Podobnie z zaszczytami, godnościami, poważaniem, itp. Potrafi przyjąć zaszczyty, ale potrafi również cierpieć prześladowania czy nawet kamienowania, oddając przy tym chwałę Bogu. Przyjrzyj się swojemu życiu w tym kontekście. Co to słowo mówi do Ciebie? Czego chce Cię nauczyć Chrystus przez św. Pawła?
3. Przy tej okazji warto wspomnieć o jednej cesze, o której mówi również św. Paweł – o wdzięczności. To ona prowadzi do pokory, jest lekarstwem na pychę i samowystarczalność. Ona sprawia, że potrafimy zobaczyć Boga przychodzącego i w dostatku i biedzie, w poważaniu i szacunku ludzkim, oraz w krytyce czy poniżeniu. Nie jest łatwo w tych trudnych sytuacjach uwielbiać Boga. Lecz to On – Jezus, sam pierwszy przez to przeszedł i tego doświadczył. Pozwól Mu, by na tej modlitwie oraz w Twoim życiu karmił Cię prawdziwą wolności od różnych względów ludzkich, które nas czasem paraliżują i zabierają wolność ducha.
„Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.” Ale to jest codzienna walka Ducha Bożego ze złem, aby umieć przyjąć to co daje mi dzień dzisiejszy. Abym umiała żyć taką świadomością potrzebuję dobrej RELACJI Z BOGIEM, uwierzyć w obietnice Boga zawarte w Biblii oraz moje dotychczasowe doświadczenie, w których przezwyciężyłam trudności, pokonałam moje upadki. Wówczas z perspektywy czasu widzę działanie Boga, jak przeprowadza mnie przez kolejny dzień, przez kolejne trudności, ale i przez radości. Wówczas pojawia się ogromna wdzięczność w sercu. Dziś zauważam, ze moje serce jest przepełnione wdzięcznością za wszystko co otrzymuję, czego doświadczam. Dziś uwielbiam Boga w każdym zdarzeniu w każdej osobie, szczególnie tych najsłabszych duchem. Pragnę pójść drogą jak św. Paweł i móc powiedzieć tak jak On: „Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. ”
Panie, Miłości moja, Uwielbiam Cię i proszę Cię o łaskę wolności wewnętrznej, szczególnie od przywiązania do dóbr ziemskich, rzeczy i stworzeń od wszelkiej nieczystości duszy i ciała.
JEZU UFAM TOBIE!