Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 23 maja.

Tekst: J 15,12-17

Prośba: o łaskę wsłuchiwania się w Boga obecnego w moim życiu.

„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”. To prawda, że każdy idący za Jezusem staje w końcu przed wyzwaniem, aby wybrać Go na swojego Pana i Mistrza. Jest to ważny krok. Nie można jednak zapomnieć, że – jak mówi sam Pan – to nie my jesteśmy pierwsi w tym wybieraniu. Jezus jest początkiem – także jeśli chodzi o osobiste wezwanie, które jest kierowane do każdego, kto Go poznaje. To On wybiera i zaprasza do udziału w swojej misji. I to jest coś podstawowego, konstytutywnego dla dalszej drogi wiary. Póki nie doświadczę wołania Jezusa, póty mój wybór będzie niepewny, nietrwały – bo zbudowany głównie na moich, choćby jak najlepszych, pragnieniach. Ale kiedy ten wybór będzie odpowiedzią na Jego wezwanie… wtedy wszystko zacznie wyglądać zupełnie inaczej: przyjdzie jasność i pewność.

A co zrobić, aby usłyszeć Jego wołanie? Po prostu: słuchać. Wsłuchiwać się w Niego samego, w to co robi w moim życiu, w to co mówi przez innych, przez wydarzenia, przez Słowo. Uczenie się słuchania to największe i w sumie jedyne co możemy na tej drodze zrobić. Zapraszam Cię więc do tego, abyś wsłuchał się w słowa, które – poprzez dzisiejszą perykopę – kieruje do Ciebie Jezus. Jak kiedyś ktoś napisał: „Przyjmuj każde słowo, każdą linijkę w swoim sercu, aż wydadzą Ci sekret, jaki tają, i zaczną cię pożerać jak ogień, który palił Gorejący Krzew”.