Wprowadzenie do modlitwy na środę, 15 stycznia
Tekst: Mk 1, 29-39
Prośba: o łaskę wiary w Jezusa, który leczy z różnych chorób zarówno duchowych jak i fizycznych.
„ … Podniósł ją …” Wyobraź sobie całą scenę. Uczniowie, którzy chodzili za Jezusem widzieli i doświadczali cudownych znaków Jego działalności. Wierzyli w Jezusa i widzieli w Nim Mesjasza, który czyni znaki przychodzącego Królestwa Bożego. Wierzyli Chrystusowi i dlatego proszą Go o pomoc w bliskiej im sprawie. Jezus po krótkim dialogu z uczniami udaje się do chorej teściowej Piotra. Jej choroba nie ma określonej nazwy. Wchodzi do domu Piotra, gdzie leży w gorączce jego teściowa. Jezus wykonuje niezwykły gest, delikatnie pomaga teściowej podnieść się biorąc ją za rękę. Przyjrzyj się tej scenie, zobacz miłość Jezusa, wiarę, ale i zdziwienie uczniów, kobietę, która odzyskuje zdrowie… Teściowa Piotra będąc zdrowa natychmiast skupia uwagę na przybyłych, wstaje i usługuje im chcąc ich ugościć jak najlepiej. Służy innym… To Bóg podniósł ją… Zobacz ile razy Pan dotykał Ciebie i uzdrawiał, ile razy podnosił w trakcie cierpienia?. Zobacz choć jedno takie wydarzenie w swoim życiu, przyjrzyj się niemu wraz z Jezusem i podziękuj, że On Pan właśnie tak pochylał się nad Tobą.
„ … Przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych.” Wieczorem wiele osób przybyło do domu Piotra, a Jezus litował się nad nimi. Wielu szukało pomocy u Chrystusa, więc jeśli wierzysz w Jezusa pójdź wraz z innymi pod dom Piotra. Zobacz siebie w tłumie blisko Jezusa i opowiedz Mu o sobie, może o innych, którzy potrzebują uzdrowienia. Dziś, nie jutro z wiarą, którą posiadasz powierz wszystko Chrystusowi. Zarówno kiedyś, tak i dziś do Jezusa ludzie przychodzili ze wszystkim z czym nie mogli sobie poradzić, z bardzo różnorodnymi chorobami ciała i duszy. A Chrystus przygarniał każdego człowieka, podobnie postępuje dzisiaj, dlatego nie bój się Go prosić za siebie i innych…
Wierzę w Jezusa, w Jego moc uzdrawiania z wszelkich chorób. Chora i leżąca teściowa Piotra widząc wyciągniętą w jej stronę rękę Jezusa bez wahania podała mu swoją rękę. Jezus unosi ją delikatnie, bez wysiłku również z jej strony, a ona zapewne z wielką wdzięcznością za uzdrowienie ugościła ich. Ta radość z uzdrowienia powoduje, że jej gościnność rozszerza się na wszystkich szukających pomocy u Jezusa. On lituje się nad każdym człowiekiem. Jego ręka jest zawsze do nas wyciągnięta, tylko czy my chcemy wyciągnąć rękę właśnie do Niego. Wyciągnij do Niego rękę ! Bądź uzdrowiony !
Dziś przychodzę pod dom Piotra powierzając swego brata, jego problemy oraz moją z nim relację,którą chciałabym odbudować,zmienić mój sposób uczestniczenia w niej.Wierzę,że Jezus stawia mi go na swojej drodze po to abym umiała dziękować za niego.Abym umiała dziękować za wszystko to,co zdarzyło się między nami w związku z jego osobą tymczasem trudno mi to przychodzi dzisiaj…..
Proszę Cię Panie o łaskę wytrwałości i wiary w modlitwie wstawienniczej,w modlitwie za mojego brata…Abym umiała się cieszyć ze wspólnego bycia razem z nim tak ,jak cieszyłam się będąc trzyletnią dziewczynką,gdy po jego narodzeniu witałam w drzwiach każdą nowo przybyłą osobę i z radością dzieliłam się nowiną – „mam braciszka!”
Panie Jezu, wierzę, że tak jak w czasach, kiedy chodziłeś po ziemi, tak i teraz masz moc uzdrawiać i uwalniać wszystkich, którzy się źle mają. Ty jesteś Bogiem wszechmogącym, który czyni cuda. Zmiany, które już nastąpiły i nadal dzieją się w moim życiu i życiu moich bliskich też są cudami, których Ty jesteś autorem. Wierzę, że jeśli tylko będę blisko Ciebie, zobaczę i doświadczę jeszcze wielu cudów.