Wprowadzenie do modlitwy na środę, 1 września.

Tekst: Łk 4,38-44

Prośba: o serce gotowe do służby.

Jezus przyszedł do domu Szymona. Opuścił synagogę, w której dał się poznać jako Ten, który ma moc uwalniać od złych duchów. I wszedł do domu. Szymon zaprosił do siebie niezwykłego gościa. Zaryzykował, że może nie jest wystarczająco czysto, że trzeba będzie się podzielić prostym posiłkiem, że ktoś może nie być w humorze na odwiedziny obcego… Zaprosił. A Jezus wszedł do jego domu. Gdybym dziś miała wpuścić Jezusa do mojego domu, co by tam zastał? Jak wygląda dziś mój wewnętrzny dom? A może nie znam jego adresu?

Dom tworzą ludzie, relacje między nimi. Szymon pozwolił Jezusowi przyjrzeć się relacjom jakie tworzył. Więzi, które łączą nas z rodziną, przyjaciółmi to bardzo intymny świat. Bywa, że tylko w domu pozwalamy sobie żyć bez maski – marudzimy, okazujemy zmęczenie, zniecierpliwienie, mówimy o lękach, nie udajemy… Kiedy czuję się swobodnie, pozwalam sobie na bycie sobą? Jaka jestem, kiedy nikt na mnie nie patrzy? Właśnie taką kocha mnie Jezus. Chcę uchwycić Jego spojrzenie miłości utkwione we mnie…

Jezus uzdrowił teściową Piotra, a ona wstała i usługiwała. Często patrzę na relacje porządkując je pod kątem przydatności – dobrze mieć wielu znajomych, bo w potrzebie mam do kogo zadzwonić, wiem kogo o co poprosić, co mi kto załatwi. Dziś chcę popatrzeć na relacje i zastanowić się jak ja mogę służyć innym. Czym mogę ubogacić czyjeś życie. Do tego uzdalnia spotkanie z Żywym Słowem.