Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 22 stycznia
Tekst: Ps 89 (88), 20. 21-22. 25-26
Prośba: o umocnienie w wypełnianiu swojego powołania
1. Przez ostatnie dni czytania przypominały nam historię Saula oraz Dawida. Przypomnij sobie, w jaki sposób Bóg prowadził zarówno Dawida, jak i cały naród izraelski. Przez słowa dzisiejszego psalmu Bóg przypomina, że to On sam znalazł Dawida, sam Go wybrał, wskazywał mu drogę i wspierał w działaniu. Nie tylko nie opuszczał go w trudnych chwilach, lecz pozwalał Mu doświadczyć, że z Jego pomocą można pokonać nawet Goliata, czyli wroga pozornie nie do pokonania. Bóg znalazł i powołał Dawida. Bóg znalazł i powołał Ciebie. Przypomnij sobie Waszą wspólną historię. Wróć do momentu swojego nawrócenia albo do tych wydarzeń, w których szczególnie doświadczyłeś Jego mocy. Nic w tej historii nie działo się i nie dzieje przypadkowo.
2. „Namaściłem go moim świętym olejem,
by ręka moja zawsze przy nim była
i umacniało go moje ramię” – tak mówi Bóg o swojej relacji z Dawidem. Zapewnia o tym, że będzie zawsze blisko Niego i że da Mu siłę w przeciwnościach. Ta obietnica dotyczy również każdego z nas. Opowiedz Panu o tym, jakich trudności doświadczasz i gdzie potrzebujesz Jego pomocy. Proś o to, być mógł doświadczyć, że On również Ciebie chce umacniać i na czas konkretnych zmagań daje – równie konkretną – łaskę. Proś Go o umocnienie w wypełnianiu swojego powołania.
Dla mnie puenta jest taka:
Jeżeli człowiek uznaje siebie panem własnego życia i liczy tylko na siebie, nigdy tak naprawdę nie ucieszy się ,, owocami” własnego życia. To tak, jakby własny dom budował na piasku, a nie na skale. Mądrością życia człowieka jest to, jakich dokonuje wyborów w swoim życiu.
Myślę, że myśl Św. Augustyna „Strumień łaski nie wspina się na wzgórza pychy, lecz spływa w doliny pokory ” jak najbardziej odnosi się do przedstawionych postaci w Księgach Samuela.
Nie tylko nie opuszczał go w trudnych chwilach, lecz pozwalał Mu doświadczyć, że z Jego pomocą można pokonać nawet Goliata, czyli wroga pozornie nie do pokonania. Bóg znalazł i powołał Dawida.
Doświadczyłam i doświadczam ,że z pomocą Bożą pokonam każdy trud i trudne doświadczenie. To Bóg mnie prowadzi i namaszcza. Tylko należy mieć mocną wiarę i cierpliwie czekać
Mój Boże, spełnij we mnie swoje zamiary i daj mi łaskę, abym nie przeszkadzała Ci swoim zachowaniem.
A dla mnie z tej historii Dawida plynie nauka, ze samo namaszczenie/wybranie w mlodosci nie sprawilo automatycznie, ze wygodnie i bez problemow Dawid zostal krolem. Powolanie to jest dopiero poczatek drogi, z laska Boza trzeba czasem ciezko wspolpracowac . A druga nauka, ze Bog jest wierny swoim obietnicom: choc przeprowadza przez proby i trudnosci, to ratuje ze wszystkich opresji i realizuje swoj plan wobec czlowieka