Wprowadzenie do modlitwy na V Niedzielę zwykłą, 8 lutego

Tekst: Mk 1, 29 – 39

Prośba: o głęboką i zażyłą relację z Jezusem.

1.   Jezus uzdrawia z gorączki teściową Szymona. Są przy tym ci trzej zaufani uczniowie, czyli Jakub  i Jan oraz sam Szymon. To oni byli przy wskrzeszeniu córki Jaira, podczas Przemienienia oraz blisko Jezusa w Ogrójcu. Zauważ, że teściowa Szymona po dotknięciu Jezusa, usługuje im. To odpowiedź miłości na miłość. W jaki sposób Ty odpowiadasz na miłość?

2.   Wieczorem Jezus uzdrawia wielu chorych i opętanych. Wieczór to czas ciemności, szarzyzny, kiedy ujawnia się to, co słabe, zmęczone a nawet złe. Właśnie wtedy Jezus dotyka ludzi i leczy ich. Wieczór może być takim synonimem trudnej sytuacji, w której pojawia się i ciemność, i zmęczenie, zniechęcenie, osłabienie. Czy przychodzisz wtedy do Jezusa? Może wcale nie po to, by nagle nabrać wigoru, ale by przejść to wraz z Nim. Bo nie wszystko w naszym życiu będzie uleczone, ale wszystko ma być Bogu oddane, Jemu ofiarowane: w Eucharystii (wraz z chlebem i winem), podczas modlitwy…

3.   Jezus modli się w nocy. Właśnie wtedy robi to najczęściej. Pomyśl o tym. Czy tylko dlatego, że wcześniej nie ma czasu? To również wskazówka dla nas – ile razy wykręcamy się od spotkania z Bogiem naszym zmęczeniem czy niestosowną porą. Nie chodzi tu o jakiś nieroztropny „heroizm”, lecz o świadomość ważności relacji z Bogiem. Czy jest ona dla Ciebie naprawdę fundamentalna? Bo wtedy znajdziesz czas i to najlepszy, najstosowniejszy. Ale ta Jezusowa noc może również symbolizować trudności życiowe. Jezus modli się niezależnie od okoliczności. Jemu bardzo mocno zależy na relacji z Ojcem. Ona jest życiodajna. Czy tak postrzegasz modlitwę?