Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 28 listopada

Tekst: Łk 21,5-11

Prośba: o łaskę zaufania Bogu we wszystkim, co mnie spotyka

1. Jezus próbuje oderwać wzrok towarzyszących Mu osób, od tego co widoczne i uwrażliwić na to, co jest naprawdę istotne w perspektywie KOŃCA. A koniec, oznacza przecież koniec wszystkiego i rozpoczęcie czegoś zupełnie innego, nowego. Nie da się zatrzymać tego, co przemija, zabrać ze sobą tego, co się zbudowało. Nie tego, co jest tylko materialne. Nie wiemy, kiedy Jezus przyjdzie powtórnie, ale możemy się przygotować. Budując nie tylko to, co „z tego świata” – choć dopóki tu żyjemy jest to jakoś ważne – ale usposabiając siebie do widzenia Rzeczywistości niewidzialnej, którą możemy dostrzec tylko wrażliwym sercem przemienionym przez Łaskę. A tym, co „zabierzemy ze sobą” i będzie trwało w nowej Rzeczywistości, jest MIŁOŚĆ. Pomyśl przez chwilę, jak żyjesz? W co inwestujesz najwięcej Twojej uwagi, energii? Przy czym jest Twoje serce?

2. Kiedy myślimy o końcu świata rodzą się w nas, tak, jak i w sercach współczesnych Jezusowi, bardzo różne, często nieprzyjemne, uczucia. Przede wszystkim dlatego, że w większości obrazów, jakie „serwuje” nam współczesny świat, jest to koniec świata bez perspektywy wieczności. Rzadko mają one odniesienie do wiary z Boga. Pokazują to wydarzenie jako totalne unicestwienie i potem NIC. Bo współczesna nam kultura, media pokazują nam nieprawdziwy obraz tego, jak TO będzie wyglądało. A Jezus w tym kontekście, kilka wersetów dalej, mówi: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” /Łk 21,28/. Zobacz, co jest w Twoim sercu po lekturze dzisiejszego fragmentu Ewangelii?