Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 15 listopada

Tekst: Mdr 13, 1 – 9

Poproś dziś Pana o łaskę szukania Go i znajdowania we wszystkich rzeczach.

1.   Głupota według Biblii to nie jest jakaś przypadłość intelektualna czy ułomność rozumu. To nic innego jak nieznajomość Boga, nie poznawanie Go. Głupi to człowiek, który nie uznaje nad sobą Boga. Ale wtedy okazuje się, że zaczyna czcić coś, co jest nie tylko niższe od Boga, ale nawet niższe od człowieka. Czci martwy pieniądz, karierę, zajmuje się martwymi i bezrozumnymi gwiazdami, które rzekomo znają jego przyszłość albo mają wpływ na życie… Autor księgi Mądrości krytykuje w ten sposób pogan, którzy czczą bożki. Ale czy i nas nie pociąga czasem ułuda tego, co zewnętrze? Czy umiesz – patrząc na dzieła – dostrzec rękę ich Stwórcy?

2.   Boga poznaje się z piękna i wielkości stworzeń – przez podobieństwo. Skoro stworzenia są tak piękne, to o ileż bardziej ten, który je uczynił. Jeśli stworzenia są wielkie i majestatyczne, cudowne w swojej budowie, czasem proste, a czasem bardzo skomplikowane – to kimże jest Ten, który je wszystkie stworzył. Czy myślałeś kiedyś w taki sposób o przyrodzie, o całym tym bogactwie rośli i zwierząt? A o człowieku? Przecież nie ma na świecie nic bardziej cudowniejszego i skomplikowanego, jak ludzki organizm, a zwłaszcza dar rozumu, którego nie ma żadne stworzenie, oprócz człowieka. Czy wzbudza to w Tobie zachwyt? Ale nie tylko o zachwyt tu chodzi, lecz o przylgnięcie do Boga, który tyle dobra nam wyświadcza i tak cudowne rzeczy nam daje.

3.   Choć ten tekst krytykuje pogan i wszystkich czczących bałwany, to jednak mówi, iż błądząc, nie zasługują na zbyt wielką naganę. Dlaczego? Bo błądzą, lecz Boga szukają i pragną Go znaleźć. To, o co dzisiaj prosimy w modlitwie jest mottem św. Ignacego z Loyoli – szukać i znajdować Boga we wszystkim. Można błądzić, ale ważne, by szukać, by mieć pragnienie, by chcieć. Czy jest ono w Tobie? Z drugiej strony warto sobie zdać sprawę z tego, że to nasze poszukiwanie Go nie będzie miało końca na tym świecie. Nie jesteśmy bowiem w stanie wyczerpać Boga, Jego wspaniałości, wielkości i chwały. Stąd kiedy Go znajdujemy, to znów zaczynamy szukać, bo widzimy, że ciągle jeszcze tyle do odkrycia i znalezienia. Nasze życie jest niekończącym się szukaniem, pragnieniem, głodem. Chyba, że go w sobie zabiliśmy i już niczego się nie spodziewamy. Ale wtedy może nam grozić głupota…