Tekst: Mt 10, 1-7
Prośba o łaskę świadczenia o Jezusie w codzienności.
1. Każdy z apostołów najpierw uwierzył, że Jezus jest Mesjaszem, a potem każdy z nich został wezwany, aby być Jego uczniem. Każdy został osobiście powołany przez Jezusa, by pójść za Nim. Przyjrzy się swojemu zaproszeniu, powołaniu przez Jezusa? Kiedy to było? A jak to wygląda dziś?
2. Uczniowie zostali wyznaczeni, wybrani przez Jezusa do głoszenia Bożego Królestwa. Głosić, znaczy: podawać do wiadomości; ogłaszać. Uczniowie nie spoczną dopóki nie dotrą z wieścią o Jezusie do każdego człowieka. Teraz nadszedł czas, byś i Ty świadczył o Jezusie. Porozmawiaj z Panem jak to może wyglądać? Jak możesz włączyć się do świadczenia o Panu w dzisiejszym świecie? Jezus ciągle szuka ludzi, współpracowników, uczniów, którzy uwierzyli w Niego i pragną głosić to innym.
„Udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości”. Panie Jezu udzieliłeś wielkiej władzy swoim wybranym uczniom. I udzielasz jej nadal . Wielki jesteś Panie.
Panie Jezu, dziękuję Ci ,że mnie powołałeś. Zanim jednak stałam się Twoim uczniem sprawiłeś, że czuję się przez Ciebie kochana. Twoja miłość sprawiła że mogłam do Ciebie przyprowadzić mojego męża. Wierzę, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych i tylko z Twoją pomocą przyprowadzę do Ciebie tych, których postawisz na mojej drodze.
Bądź uwielbiony Jezu Chryste!
Panie, dziękuję, że mnie powołałeś, czuję się zaszczycona tym wyborem, tym zaufaniem. Staram się nieść Ciebie innym i tak jak widzę owoce głoszenia dla ludzi, których stawiasz na mojej drodze, tak trudno jest głosić Królestwo niebieskie dla swoich bliskich – dla męża, dzieci. Bardzo ubolewam nad tym i zawierzam Tobie Panie ich serca i dusze, proszę o miłosierdzie dla nas wszystkich, o łaskę nawrócenia, stanięcia w prawdzie przed Tobą. JEZU UFAM TOBIE I DZIĘKUJĘ CI!
Odnoszę wrażenie, że Jezus jeszcze mnie do głoszenia, do pełnego głoszenia, nie powołał – że mówi mi, iż wiara moja jest jeszcze za młoda, za krucha. Ale zapowiada, że czas mego powołania jest coraz bliższy, w miarę jak umacniam swoją wiarę. I o to umocnienie, dojrzewanie, rozwój mojej wiary modlę się do Jezusa żarliwie i czuję, że jestem słuchany i wysłuchiwany, że wiara moja zakwita i owocuje, jeśli nie stale, to w każdym razie co jakiś czas, wbrew mojej grzeszności.
Jezus posyła uczniów tylko do żydów, nie do pogan. To bardzo ważna uwaga Jezusa. Nie stawia im od razu najcięższych zadań. Sam jest żydem, naucza wśród żydów w żydowskich synagogach, jego uczniowie to żydzi. I pierwsi wyznawcy Jezusa to też żydzi – to jest ta pierwsza żydowska owczarnia, przed wieloma innymi, które już niedługo staną się kościołem powszechnym, a judeochrześcijanie – mała wysepka na oceanie wrogich pogan – będą powoli zanikać.
Tak i mnie łatwiej jest „głosić” Nowinę najbliższym – rodzinie, przyjaciołom i innym bliskim, którzy się źle mają. Bo od kiedy zacząłem próbować wierzyć, moi bliscy zaczęli powoli dostrzegać moje nowe myślenie, nową mowę i nowe uczynki. I dopiero wtedy zacząłem być wiarygodny wobec nich, dopiero wtedy zacząłem odsłaniać im zbawcze i uzdrawiające działanie wiary w Jezusa.
Od kilku lat warszawski kościół św. Michała Archanioła organizuje noc świadectw. Do tej pory nie byłem jeszcze gotowy, by dać takie świadectwo, ale wierzę, że w którąś kolejną noc, będę mógł powiedzieć, że nie tylko wstałem i poszedłem za Jezusem, ale i sam – jako jego uczeń – potrafię, nieporadnie jeszcze, powiedzieć do „poganina” – „w imię Jezusa mówię ci, wstań i chodź.”
Ksawery A.I.