Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 19 listopada

Tekst: Łk 18,35-43

Prośba: o łaskę odkrywania swoich pragnień i spotykania w nich Jezusa

1. „Siedział przy drodze i żebrał…”. W ten sposób święty Łukasz opisuje niewidomego spod Jerycha. Jego przesiadywanie przy drodze wydaje się być w pełni uzasadnione – przecież nie widzi, nie jest więc w stanie ani podjąć się konkretnej pracy i zarobić na swoje utrzymanie, ani ruszyć w drogę. Może Ty też czasem czujesz się podobnie? Może czujesz, że Boże zaproszenia i życiowe szanse są dla innych, lepszych, potrafiących więcej zrobić? Przy jakiej drodze dzisiaj siedzisz, patrząc na to, co się dzieje, zamiast wstać i spróbować pójść tam, gdzie ucieka Twój wzrok – za horyzont? Tam, gdzie prowadzą Cię Twoje tęsknoty…?

2. „Lecz on jeszcze głośniej wołał…”. Jak wielkie musiały być pragnienia w sercu tego człowieka! I jak bardzo był ich świadomy. Nie zwracał uwagi na ludzi, którzy go zniechęcali. Dla Niego liczyło się tylko jedno – spotkanie z Jezusem. A jak jest z Tobą? Kiedy zamiast cudu nie dzieje się nic, kiedy wszyscy mówią, że najlepiej jest rezygnować – kogo słuchasz? Czego słuchasz? Lęku i poczucia, że wszystko musisz kontrolować? Czy pragnień i tęsknot swojego serca? Popatrz na te chwile, w których wsłuchując się w to, co w Tobie najgłębsze, trwałeś wiernie w swoich postanowieniach i to prowadziło Cię do spotkania z Jezusem.  Zobacz, co dzisiaj jest dla Ciebie najważniejsze – czego brakuje Twojemu sercu i do czego w związku z tym zaprasza Cię Bóg. Odważysz się podjąć ryzyko?