Wprowadzenie do modlitwy na wtorek,  14 stycznia.

Tekst: Mk 1,21-28

Prośba: o czystość mojego serca.

1. Czystość Jezusa. Świętość i czystość Jezusa stawały się coraz bardziej widoczne dla uczniów przebywających nieustannie ze swoim Mistrzem. Mieli oni zaszczyt obserwować Go jak odnosił się do grzeszników, jakim wzrokiem patrzył na kobiety, jak przestawał z dziećmi, w jaki sposób rozmawiał z ludźmi, jakim szacunkiem darzył swoją Matkę i kuzynów. Stanę wobec tej tajemnicy i będę patrzył na Jezusa. Co takiego rodzi się we mnie? Co chcę teraz powiedzieć Jezusowi?

2. Nieczystość opętanego. Cierpiący człowiek w synagodze był opętany przez ducha nieczystego. Zachowywał się głośno i przeszkadzał innym w modlitwie. Jego serce było nieczyste. Nie był w stanie budować relacji z Bogiem, choć starał się, gdyż przyszedł do synagogi. Nie był w stanie usłyszeć głosu Boga, gdyż w jego sercu panował hałas. Człowiek nie musi być opętany by doprowadzić się do takiego stanu. Wystarczy, że będzie żył w grzechu. Czy są w moim sercu miejsca, które nie potrafią się wyciszyć przed Bogiem? Z czym związane są moje zranienia, które zdają się krzyczeć bez przerwy?

3. Uwolnienie. Jezus nie chce, aby człowiek żył w niewoli. W swojej miłości wychodzi naprzeciw biednemu i uwalnia go od ducha nieczystego. Tak samo chce postąpić wobec mnie. On pragnie mojego oczyszczenia, które prowadzi do uzdrowienia, pokoju serca i utęsknionej ciszy, która uzdalnia do usłyszenia Jego głosu. On pragnie, abym był wolny, zdolny do życia w obfitości. Mogę przypomnieć sobie teraz, jak Jezus w przeszłości oczyszczał moje serce. Czy pamiętam związane  z tym cierpienie, jako nieodłączny element tego procesu? Czy jestem gotowy/a na dalsze oczyszczanie mojego serca, aż zamieni się ono w piękną perłę? Czy chcę upodabniać się do Jezusa?