Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 7 lipca
Tekst: Mt 9,18-26
Prośba: o umocnienie wiary i zaufania Jezusowi
1. Dwanaście lat cierpienia. Pewna kobieta od wielu lat cierpiała na krwotok. Ponieważ krew jest symbolem życia możemy powiedzieć, że to właśnie życie z niej uchodziło. Ona już nie pamięta, co to znaczy odczuwać prawdziwą radość. Wydaje się, że jej życie nie miało już sensu. A jednak w tym ciężkim położeniu w jej sercu wciąż tliła się wiara i nadzieja na poprawę. W jaki sposób przeżywam dni, w których uchodzi ze mnie życie? Na ile poddaje się rozpaczy, a na ile odnajduję w sobie nadzieję?
2. Zaufanie i wiara prowadzące do uzdrowienia. Wiara i nadzieja, którymi przepełniona była kobieta znalazła swoje wypełnienie w spotkaniu z Jezusem. Nie bacząc na ludzi, chora odważnie podeszła do przechodzącego Mistrza i dotknęła się Jego płaszcza. Życie wstąpiło w nią na nowo. Stała się czysta. Łuski opadły z jej oczu. Zaczęła patrzeć na innych ludzi tak, jak patrzy Jezus. Poczucie winy odeszło. Jezus w jednym spotkaniu wlał w jej serce żar swojej miłości i zachęcił do zaufania na przyszłość. Jak wyglądały moje spotkania z Jezusem? Które z nich cenię sobie najbardziej? Jak realizuję dziś Jego zachętę do zaufania?
Święty Jan Paweł II mówił ” Nie lękajcie się ” , ” Otwórzcie serca ” – tylko to , albo aż tyle . Zaufać Panu i pójść za Nim to wielka Łaska . Ty mnie Jezu wybrałeś i uleczyłeś moje zranienia w sercu . Wielbię Ciebie Panie i wielbić nie przestanę .
” ufaj córko, twoja wiara cię ocaliła”. To są słowa także do mnie. Słowa, które Jezus powtarza w różnych momentach mojego życia. moja wiara mnie ocaliła nie 1 raz w życiu. Dziękuję Ci Jezu.
Ponad dziesięć lat temu prosiłam o modlitwę – o wylanie Ducha Św. w moje serce. Tyle lat mnie Jezus prowadzi i wciąż odkrywam nowe rzeczy. Każdego dnia spadają mi łuski z oczu. Ile razy wydawało mi się, że już jestem wspaniałym chrześcijaninem? Teraz rozumiem, że za każdym razem kiedy jest czas pustyni dla mnie, Bóg przychodzi z nowym odkryciem Siebie we mnie, z nowym rozumieniem, z nowymi wartościami. Łuski opadały stopniowo, myślę, że gdyby Bóg zrobiłby to za jednym razem nie pojęłabym tego. Bóg ma najlepszy plan dla mnie, wie (tak jak dla kobiety z krwotokiem), że ze mnie uchodziła krew i dotknął mnie. Dziś uwielbiam Boga w każdym trudnym doświadczeniu a szczególnie dziękuję za męża alkoholika (gdyby nie on nie szukałabym pomocy u Boga) , we wszystkim w czym jestem słaba, bo to są te miejsca do których zapraszam Boga, aby On działał. Panie uwielbiam Cię i dziękuję za ten dzień, kiedy wlałeś we mnie Moc Ducha św., kiedy wlewasz każdego dnia Twoją miłość, kiedy dajesz nowe doświadczenia, które pokonują we mnie słabą wiarę i ufność. Proszę Cię Panie o umocnienie wiary i zaufania Jezusowi o Twoją siłę i moc, o dary Ducha św. abym mogła wypełniać Twoją Św. Wolę a nie moją. JEZU UFAM TOBIE!