Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 14 marca
Tekst: Est 4, 17k. l-m. r-u oraz Mt 7, 7-12
Prośba: o łaskę widzenia dobra, proszenia o dobro i wdzięczności za dobro.
1. Estera modli się do Boga w niebezpieczeństwie śmierci. Wie, że od jej rozmowy z królem zależy los jej narodu wobec knowań podstępnych możnowładców. Zwróć uwagę na to, o co prosi Estera. Wcale nie prosi o to, by Bóg sam tę sprawę rozwiązał. Bóg bowiem nie robi niczego za człowieka. Jesteśmy zaproszeni do współpracy z Nim. On jest Źródłem naszego życia, podtrzymuje je i czyni wszystko, by życie coraz bardziej się rozwijało. Życie w pełni. Estera wie, że będzie rozmawiać z królem i nikt tego za nią nie zrobi. Ona prosi o odwagę, prosi o odpowiednie słowa w tej rozmowie a także prosi o odpowiednią skłonność serca króla. O co Ty prosisz Boga? Z jaką postawą to czynisz? Co wtedy jest w Twoim sercu? Czy zależy Ci na bliskości i więzi z Bogiem, czy tylko na tym, by z Nim „dobić targu”?
2. Jezus wzywa dziś, nalega, by prosić Boga. Zauważ, że kto prosi, otrzyma… nie jest jednak napisane ani co, ani od kogo. Kto puka, to mu otworzą… które drzwi i kto to zrobi? Nie wiadomo. Pobądź z tymi dość tajemniczymi słowami. Jakie uczucia w Tobie wzbudzają? Uświadom sobie również, że Jezus bardzo mocno wskazuje na Boga jako źródło wszelkiego dobra i wszelkich darów. To nas może prowadzić do wdzięczności, która nie tyle jest efektem dobrego wychowania, lecz postawą serca przyjmującego wszystko z ręki Boga. A żeby przyjąć, to najpierw trzeba to zauważyć i uznać jako dobro dla siebie. Nawet gdy są to rzeczy trudne, niezrozumiałe, przykre. Proszenie więc jest powiązane z wdzięcznością, a także pokorą, która uznaje, że nie wystarcza sobie samej, lecz potrzebuje życia od Tego, który jest samym Życiem.
jak mam prosić Boga jeśli Bóg stworzył ze mnie nieudacznika i głupca co sobie z niczym nie radzi mam rodzinę udało mi się ale co z tego jak nie mam pracy i nie mogę jej znaleźć z wykształceniem podstawowym kto mnie zatrudni , nie pije ,nie pale ,wieże w boga , ale z powodu wiary nikt mi nieda pracy i o co mam prosić Boga o dobro które i tak jest we mnie ale nie ma w innych których spotykam to o co mam prosić o dobro dla innych ukierunkujcie moje rozterki
Cóż, pewnie pierwszym pytaniem byłoby, skąd mam taki fatalny obraz Boga, kto mi Go takim przedstawił? Bo jeśli Bóg stworzyłby Pana nieudacznikiem i głupcem, a stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, to znaczy że On też jest nieudacznikiem i głupcem? Tak by to logicznie wychodziło… Pewnie warto na modlitwie pytać siebie, kto wmówił mi, że jestem takim, a z drugiej strony prosiłbym Boga o to, by On pokazał mi się jaki jest naprawdę, a nie jak Go widzę teraz – bo wydaje się, że ten obraz Boga nie jest prawdziwy. A człowiek tworzy sobie taki obraz nie na podstawie tego, jaki Bóg jest i jakiego Go przedstawia np. Biblia, tylko tworzy Go sobie na podstawie doświadczeń życiowych, w których mocno uczestniczą słabi i grzeszni ludzie. I nasze życie, ponieważ jest naznaczone przez grzechy i słabości (nasze i innych), może wykrzywić obraz Boga. Trudno wtedy zbliżyć się do Boga i kochać Boga, który byłby nieudacznikiem i głupcem. Owszem, głowa wie, że tak nie jest, ale serce przeżywa to inaczej.