Wprowadzenie do modlitwy na Niedzielę Palmową, 20 marca

Tekst pomocniczy: J 4, 4 – 26

Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie zakłócenia w niej oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.

Zaangażuj wyobraźnię – wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać). Wejdź w daną scenę wyobraźnią, zobacz osoby biorące w niej udział, zobacz, co robią, posłuchaj, o czym rozmawiają. Zobacz w danej scenie również siebie – kim tam jesteś? Co mówisz? Co robisz?

Prośba o szczególny owoc tej modlitwy. Dziś poproś o łaskę odkrycia pragnień Jezusa oraz proś o to, byś chciał na te pragnienia odpowiedzieć życiem.

1. Na początku Wielkiego Tygodnia proponuję, byś rozważył temat pragnień. Być może swoje pragnienia znasz – i te bardziej przyziemne, ale również te głębokie, ukryte w sercu. Spróbuj jednak zatrzymać się dziś nad pragnieniami, jakie ma Jezus. Bo jeśli chcesz budować z Nim głęboką relację, to niewystarczające jest to, że mówisz Mu tylko o swoich pragnieniach i czekasz, aż On je zrealizuje. Prawdziwa przyjaźń to relacja wzajemności. To owszem, wypowiadanie swoich pragnień i potrzeb, ale również słuchanie pragnień drugiej strony i chęć odpowiedzenia na nie. A jeśli mówimy o relacji z Bogiem, to my mamy być tymi, którzy jako pierwsi słuchają. To w nas ma być najpierw postawa „Mów Panie, bo sługa Twój słucha”. Z tego bowiem rodzi się wiara. Czy zdajesz sobie w ogóle sprawę z tego, że Bóg też ma pragnienia? Czy rodzi się w Tobie chęć, by te Jego pragnienia zaspokoić? Pomyśl o tym przez chwilę.

2. W tej modlitwie możesz wspomóc się tekstem o spotkaniu Jezusa z Samarytanką. Zobacz, że kiedy dochodzi do spotkania tych dwóch tak bardzo różnych osób, to pierwsze słowa, jakie padają brzmią: „Daj mi pić.” Wypowiada je Jezus i tak zewnętrznie to pytanie nie wydaje się czymś nadzwyczajnym. Przez nie jednak Jezus odkrywa przed kobietą swoje najgłębsze pragnienia serca. To pytanie, w kontekście tego jak dalej toczy się dialog, należy właśnie w takim kluczu odczytywać. Bóg odsłania przed człowiekiem swoje pragnienia. Czego dotyczą te pragnienia? W tej scenie jest mowa o wodzie żywej (dającej życie wieczne). Jezus chce dać tej kobiecie prawdziwe życie, którego do tej pory nie znała. Chce jej to dać pomimo jej poplątanego życia, jakie prowadziła do tej pory. Co się kryje pod tą żywą wodą? To prawdziwa Miłość. Kobieta mając wcześniej pięciu mężów szukała jej bezskutecznie, a i teraz nie jest szczęśliwa. Wydawało jej się, że może mieć wszystko (wszystkich), a tak naprawdę nie ma nic (nikogo). Jezus pragnie dać jej to za darmo („o gdybyś znała dar Boży…”), bez żadnej jej zasługi (bo jej życie było, jakie było), pomimo nawet jej oporów i lęków („jak Ty możesz mnie prosić o wodę…”, „Panie, nie masz czerpaka…”). Jezus chce jej dać zbawienie i ostatecznie ona je przyjmuje, a także przyprowadza innych z jej wioski, którzy zaczynają wierzyć w Mesjasza. Wpatrując się w tę scenę spróbuj dokładnie przyjrzeć się pragnieniom Jezusa, pragnieniom, jakie ma Bóg – czy rodzi się w Tobie pragnienie, by te Jego pragnienia zaspokoić?

3. Wróć na koniec pod krzyż i zobacz Jezusa, który umęczony, pobity, ukoronowany cierniem wisi na krzyżu. Wsłuchaj się w te słowa, które wypowiada – PRAGNĘ! Stojący pod krzyżem myślą, że chce Mu się pić i podają Mu gąbkę z octem. Ale czy tego naprawdę chce Jezus? Czy o takie pragnienie Mu chodziło? Wiedząc, co dokonało się na krzyżu sam nazwij to pragnienie, które Jezus zawiera w tym jednym słowie: Pragnę! Czy przyjmujesz Jego pragnienie? Czy przyjmujesz Jego sposób realizacji tego pragnienia? Bo przecież Twoje zbawienie dokonuje się przez śmierć i to haniebną, przez poniżenie i odrzucenie, przez próbę unicestwienia Boga. To samo czyni dzisiejszy świat – chce Boga unicestwić, wyrugować z ziemi, którą przecież On dał człowiekowi. Jaka jest na to odpowiedź Boga? Co czyni Jezus? Jak Ojciec odpowiada na śmierć Jezusa? Czy naprawdę chcesz dać odpowiedź na pragnienia Jezusa? Czy chcesz ją dać całym swoim życiem? Jakie to wzbudza w Tobie uczucia i pragnienia?

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem. Na zakończenie pomódl się słowami: Któryś za nas cierpiał rany…

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.