Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 20 lipca
Tekst: Mt 12, 14 – 21
Poproś dziś Pana o łaskę poznania Jezusa, byś Go mógł więcej kochać i bardziej naśladować.
1. Są tacy, którzy odbywają naradę przeciwko Jezusowi, oraz tacy, którzy za Nim idą. Jezus żyje w całkowitej wolności. Myśli, działa i czuje jak Syn Boży, bo jest nim rzeczywiście. Jest w pełni złączony z Ojcem, który stanowi dla Niego jedyny punkt odniesienia. Wobec takiego Jezusa, który nie wpisuje się w żadne ludzkie kombinacje, szufladkowanie, manipulacje, konwenanse – można być albo z Nim, albo przeciwko Niemu. Nie można być wobec Niego obojętnym. A ci, którzy idą za Nim – doznają uzdrowienia. Bo bycie blisko Jezusa to bycie zarazem blisko Ojca i Ducha Świętego – blisko łaski Bożej.
2. Na Jezusie spełniają się słowa proroka Izajasza. Wczytaj się uważnie w te słowa. Szczególnie zwróć uwagę na sposób działania Boga w świecie. On nie będzie się spierał, nie będzie krzyczał. Nie złamie trzciny zgniecionej, ani nie dogasi ledwo tlącego się knotka. Bóg działa w sposób ukryty, nie rzucający się w oczy. Niech nas nie zmyli działalność publiczna Jezusa, gdzie przecież spotykamy Jezusa i spierającego się z faryzeuszami, i nauczającego, i czyniącego znaki. Znaczące jest to, że publiczna działalność Jezusa trwała ok. 3 lat, a życie ukryte w Nazarecie – dziesięć razy dłużej. I tak się ono właśnie nazywa: życie ukryte. Bo Jezus chce zmienić człowieka i świat od środka, a nie za pomocą zewnętrznych nacisków czy spektakularnych akcji. Gdyby tak było, to nie narodziłby się w biednej rodzinie, w szopie na sianie, lecz pomiędzy arystokracją i królami, w pałacu i przepychu – by innych olśnić. Czy za takim Jezusem chcesz iść? Czy takiego Jezusa chcesz naśladować, który działa w ukryciu Twego serca i tam Ciebie przemienia?
Panie Jezu Ty działasz w głębi mojego serca, przemieniasz je. To następuje tak powoli, že nie zauważam tego. Dopiero po pekwnym czasie widzę, że inaczej patrzę na pewne sprawy, inaczej reaguję, inaczej działam. Przemieniaj Panie moje serce a także moich bliskich, przemieniaj nasze życie. Ty najlepiej wiesz, kim jesteśmy i czego potrzebujemy. Ty najlepiej wiesz dokąd zmierzamy, jak mamy żyć, żeby dobrze przeżyć życie i nie żałować na końcu drogi, że zmarnowaliśmy nasze życie. Ty Panie nie złamie trzciny nadłamanej ani nie zgasisz knotka o nikłym płomieniu. Przekonałam się o tym już nieraz. Dziękuję Ci Panie. Tak dobrze być blisko Ciebie i wiedzieć, że zawsze o mnie dbasz i czuwasz nade mną. Dziękuję Ci Panie.