Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 30 kwietnia 2024
Tekst: J 14, 27-31a
Prośba: o doświadczenie głębokiego pokoju, który daje Jezus
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus zapewnia o swoim pokoju, mówi w dzisiejszej Ewangelii, że chce go dawać. Czym jest dla mnie ów pokój? Co czuję, gdy o nim myślę? Czy wierzę w to, że Jezus chce go dla mnie, tak po prostu?
- Jezus mówi również, że robi to, co nakazał Mu Ojciec. Ufa Mu bezgranicznie. Mimo bólu i wątpliwości, które wypowiedział głośno w Ogrójcu. Czy potrafisz tak rozmawiać z Bogiem – wtedy, gdy jest ci źle i nie masz siły? Czy potrafisz oddać się w ręce Boga, w każdej sytuacji?
- Jezus oddaje wszystko, całego Siebie w ręce Ojca. Czy potrafię dziś wypuścić wolno ludzi, których kocham; sytuacje, które zabierają mi myśli; ból po stracie albo moje plany i marzenia? Czy może trzymam się ich kurczowo, nie chcąc oddać Bogu? Może są dziś tym co odbiera mi Jego pokój?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
„Pokój świata zawarty jest w logice całkowicie przeciwnej do sposobu myślenia Chrystusa. Logika świata jest egoistyczna, tzn. świat daje swój pokój tym, których celem jest ocalenie przede wszystkim własnego życia, a nie życia innych, bo na pierwszym miejscu stawiają oni siebie i swoje sprawy. Jest to pokój oparty jedynie na sobie samym, na swoim sprycie, na swej inteligencji i sile, itd. Zewnętrznym owocem takiego pokoju jest ustawiczna walka o swoje, a tym samym wymierzanie samemu sprawiedliwości tym, którzy wobec nas zawinili. Po taki pokój sięgają ci, którzy jeszcze nie poznali, iż mają Ojca, któremu mogą zaufać i któremu mogą powierzyć siebie i wszystkie swoje sprawy. Jest to jednak niebywale kruchy pokój, ponieważ bardzo łatwo może zostać zburzony przez nieprzewidziane okoliczności czy sytuacje przekraczające nasze marne siły. Chrystus nie ocala siebie, ponieważ woli ocalić nas, a w chwili pojmania troszczy się przede wszystkim o swoich uczniów: «Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!» (J 18,8). Jego zaufanie Ojcu sprawia, że w sobie samym zadaje śmierć wrogości (por. Ef 2,16-17) i tak zyskuje pokój, który przejawia się na zewnątrz konkretnym postępowaniem: na zło odpowiada dobrem, na nienawiść – miłością, na oszczerstwa – milczeniem…”
https://biblia.wiara.pl/doc/6786209.Pokoj-moj-daje-wam
„Świat daje swój pokój tym, których celem jest ocalenie przede wszystkim własnego życia, a nie życia innych, bo na pierwszym miejscu stawiają oni siebie i swoje sprawy. Jest to pokój oparty jedynie na sobie samym, na swoim sprycie, na swej inteligencji i sile, itd. Zewnętrznym owocem takiego pokoju jest ustawiczna walka o swoje, a tym samym wymierzanie samemu sprawiedliwości tym, którzy wobec nas zawinili. Po taki pokój sięgają ci, którzy jeszcze nie poznali, iż mają Ojca, któremu mogą zaufać i któremu mogą powierzyć siebie i wszystkie swoje sprawy. Jest to jednak niebywale kruchy pokój, ponieważ bardzo łatwo może zostać zburzony przez nieprzewidziane okoliczności czy sytuacje przekraczające nasze marne siły. Tymczasem Chrystus nie ocala siebie, ponieważ woli ocalić nas, a w chwili pojmania troszczy się przede wszystkim o swoich uczniów: «Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!» (J 18,8). Jego zaufanie Ojcu sprawia, że w sobie samym zadaje śmierć wrogości (por. Ef 2,16-17) i tak zyskuje pokój, który przejawia się na zewnątrz konkretnym postępowaniem: na zło odpowiada dobrem, na nienawiść – miłością, na oszczerstwa – milczeniem…”
https://biblia.wiara.pl/doc/6786209.Pokoj-moj-daje-wam