Tekst: Łk 1,39-56

Prośba: o łaskę dostrzegania, że od Boga płynie do Ciebie nieustanne błogosławieństwo i o to, abyś – jak Maria – przekazywał je dalej.

1.    Obdarowanie. Obie kobietyMaria i Elżbietamają świadomość, że zostały obdarowane, cieszą się tym. Elżbieta z radosnym, zadziwionym krzykiem wita Marię i czuje się zaszczycona jej odwiedzinami. Wszystko w niej się cieszy, łącznie z rosnącym pod sercem mamy małym Janem. Maria także jest pełna radości. Tak bardzo, że uwielbienie aż się z niej wylewa. Poprzez to, co wydarzyło się w jej życiu zaledwie kilka dni wcześniej (prawdopodobnie dwa lub trzy – taka odległość dzieliła oba miejsca) doświadczyła tak wielkiego błogosławieństwa, że jest dla niej jasne, że w żaden sposób nie zdoła się ono ukryć przed oczami ludzi. Jej radość przelewa się w śpiew. Pomyśl o chwilach podobnej miłości w Twoim życiu, o radości, która po prostu staje się modlitwą. Podziękuj Bogu za każdy uśmiech, który do Ciebie posyła. Jeśli brakuje Ci świadomości bycia obdarowanym, możesz zapytać Go w jaki sposób uśmiechnął się do Ciebie wczoraj czy dziś. Możesz też poprosić Go, aby pokazał Ci za co w dzisiejszym lub wczorajszym dniu możesz Mu być najbardziej wdzięczny. Bogu zależy na tym, abyś widział Jego codzienne działanie dla Ciebie, więc jeśli się na to otworzysz, to na pewno Cię ku temu poprowadzi.

2.    Błogosławieństwo. Maria śpiewa, że wszystkie pokolenia będą ją błogosławić. Warto wsłuchać się w jej słowa. Co jest dla niej przyczyną tego błogosławieństwa? Nie to, że jest taka super i wspaniała… Maria mówi o sobie „służebnica”. Powodem, dla którego będzie błogosławiona jest to, czego Bóg dokonuje w jej życiu: „wielkie rzeczy uczynił mi wszechmocny i Jego imię jest święte”. Maria zawsze kieruje naszą uwagę na Boga. Nigdy na siebie. Opowiada Elżbiecie o miłosierdziu Pana, o Jego mocy. I ma świadomość, że poprzez to, co się zadziało, Bóg „ujął się za swoim sługą Izraelem”.  To Jego zbawcza interwencja na rzecz wszystkich pokoleń. To wszystko jeszcze w progu przekazuje Elżbiecie. Jest pierwszą posłaną – apostołką dobrej nowiny o Jezusie.
Czy błogosławieństwo, które spotyka Ciebie (uwierz mi, jest go niemało!) wysyła Cię w drogę, aby się nim dzielić? Czy pozwalasz sobie smakować radość?

3.    Wierność Boga. Maria jest świadoma, że odziedziczyła błogosławieństwo, które Bóg dał Abrahamowi. Z wielką prostotą przyznaje, że to, co się jej przydarza, jest wypełnieniem przymierza, które Bóg zawarł z tym patriarchą. Jest świadoma, że bierze udział w historii zbawienia. A czy Ty masz taką świadomość? Nie żyjesz przecież w jakimś bąblu, który oddzielałby Cię od biegu historii, czy stawiał z boku, jako widza. Nic z tych rzeczy! W pełni uczestniczysz w dziejach zbawienia, to znaczy przemierza Boga z ludźmi. Również Ciebie – w tejże pełni – dotyczy błogosławieństwo i obietnica, które otrzymał Abraham, które tak mocno odcisnęły się na życiu Marii. Dlatego Twoje życie jest bardzo ważne, wyjątkowe. Spośród kilku miliardów ludzi tylko Ty możesz być na tym świecie właśnie sobą. I tylko Ty możesz pozwolić na to, aby Bóg miał takiego przyjaciela. Chcesz tego? Powiedz Mu o tym!