Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 30 stycznia

Tekst: Mk 5, 21-43

Prośba: o łaskę życia pełnią, jaką daje Bóg

1. Córka. Kilka razy pada dziś to słowo. Jest Jair i jego nastoletnia córeczka, jest Jezus i dojrzała kobieta, do której zwraca się w czuły sposób: córko. Spróbuj usłyszeć jakie emocje są zawarte tym wypowiadanym słowie. Bycie córką oznacza posiadanie jakichś korzeni, bycie częścią jakiejś rodziny. To część tożsamości – b0 wiem jaka jest moja historia. Pomyśl przez chwilę, co dla Ciebie oznacza bycie córką/synem tych konkretnych rodziców, ale też dzieckiem Ojca w niebie.

2. Życie. Obie bohaterki dzisiejszego fragmentu są bliskie utraty życia. Są kobietami – zaproszonymi przez Stwórcę, by troszczyć się nowe życie, a one tak naprawdę jeszcze same nie zaczęły żyć. Córa przełożonego synagogi wchodzi dopiero w dorosłość. Kobieta cierpiąca na krwotok jest wyłączona ze wspólnoty przez swoją dolegliwość, bo nieustannie jest uznawana za nieczystą. Żadna z nich nie wie, co to znaczy żyć pełnią życia. Żadna z nich nie wie, jak to jest żyć pełnią życia. Jezus, przez swoje działanie uzdalnia je obie do tego. Jak Ty dajesz życie innym? Czy wiesz jak to jest żyć pełnią życia?

3. Tłum. Wokół Jezusa nieustannie gromadziły się rzesze ludzi. Różnie się one zachowywały. Jednym razem słuchały z zapartym tchem, innym chcieli obwołać królem, jeszcze innym przeszkadzali potrzebującym zbliżać się do Jezusa. Aż wreszcie wołali „Ukrzyżuj Go!” W każdym z nas jest taki tumult. Nieustanny ścisk i hałas. Spróbuj zobaczyć co to jest dokładnie w Twoim życiu. Co ten Twój wewnętrzny tłum robi? Pomaga Ci kroczyć za Jezusem czy ucisza, kiedy zrozpaczony wołasz do Niego: Ulituj się nade mną! Ulituj się nad moimi ukochanymi!?