Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 21 października

Proś o łaskę zobaczenia w Bogu Jego prawdziwego oblicza.

Tekst: Łk 12, 35- 38

Rozdział 12 Ewangelii Łukasza opowiada o tym, że Bóg troszczy się o człowieka. Jeśli masz dziś więcej czasu, to przeczytaj go całego. Dobrze jest choć na chwilę pobyć w perspektywie wolności od trosk codziennych.

Przypowieść o sługach oczekujących na powrót swojego pana z wesela kończy się tym, że ci, którzy wytrwali w gotowości doczekali się tego, że pan przepasał się, kazał im zasiąść do stołu i sam im usługiwał.

Przez wieki ten fragment był interpretowany w odniesieniu do osób posługujących w Kościele. Widziano w tym przestrogę, by nie przysparzali oni dodatkowych zmartwień Kościołowi, wiernie wypełniali swoje obowiązki, za co czekała ich nagroda w Niebie.

Co znaczy w kontekście Twojego życia porównanie do sług czekających na powrót Pana z zapalonymi lampami i z zapasem oliwy. Jak możesz być czujny i wypatrywać Boga w Twojej codzienności?

W kontekście postawy Pana powracającego z uczty weselnej przypomina się zdanie: „Nie przyszedłem na świat, aby mi służono, lecz aby służyć”. Posiedź przez chwilę nad tą prawdą. To Ty jesteś tym sługą, wobec którego Pan chcę zachować się jak sługa, chce usługiwać Ci, chce troszczyć się o Ciebie. Zobacz jakiego masz Boga! Jest to jedna z tych prawd, których nie da się przyjąć tylko intelektem. Dopiero przyjęta sercem sprawia, że może przemienić Twoje życie. Nie odkryjesz jej będąc w dialektyce Prawa – z jego zasługiwaniem na nagrodę lub karę. Beznadziejna grzeszność człowieka sprawia, że nie możemy Bogu zaoferować nic, oprócz samych siebie. Wystarczy Go wyczekiwać wśród nocy naszej słabości, a On przyjdzie.