Wprowadzenie na Niedzielę Palmową, 10 kwietnia 2022

PASCHALNA DROGA JEZUSA I MOJA

Pan Jezus niesłusznie osądzony i skazany na śmierć

Tekst: Mk 15, 1-15

Zaraz wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cała Wysoka Rada powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go: «Czy Ty jesteś królem żydowskim?» Odpowiedział mu: «Tak, Ja nim jestem». Arcykapłani zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie Go zapytał: «Nic nie odpowiadasz? Zważ, o jakie rzeczy Cię oskarżają». Lecz Jezus nic już nie odpowiedział, tak że Piłat się dziwił. Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy w rozruchu popełnili zabójstwo. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze im czynił. Piłat im odpowiedział: «Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla Żydowskiego?» Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: «Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie Królem Żydowskim?» Odpowiedzieli mu krzykiem: «Ukrzyżuj Go!» Piłat odparł: «Cóż więc złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Obraz: Jest ranek. Jezus po nocnym przesłuchaniu przed Wysoką Radą trafia przed oblicze Piłata. Przesłuchanie za przesłuchaniem. Patrz na Jezusa. Co możesz wyczytać z Jego twarzy? Posłuchaj słów Piłata i zdawkowej odpowiedzi Jezusa. Przysłuchaj się oskarżeniom. Cisza Jezusa wobec krzyku tłumu. Popatrz na Jezusa i Barabasza. Bar-abba to po hebrajsku “syn ojca”. Jezus także jest Synem Ojca. Jedynym. Lud wybiera Barabasza. Jezus idzie na ukrzyżowanie. Bądź z Nim w tym momencie. Patrz na Jezusa.

Myśli do modlitwy:

Panie Jezu, w swoim życiu nieraz byłeś oceniany, osądzany, wytykany palcami. Nieraz przyklejano Ci jakąś łatkę. Słyszałeś, że mówią na Ciebie „żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. Mówiono, że „masz Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzucasz złe duchy”.

To, co Cię spotkało u końca Twojego życia było już tylko dopełnieniem i kontynuacją całego Twojego życia. Byłeś konsekwentny w przyjmowaniu takich opinii, pozostawałeś sobą niezależnie od nich. 

Jezu, Ty wiesz jak to jest, kiedy jakieś przekonanie, osąd czy zła intencja oddalają nas od siebie. Ty wiesz jak to jest. Ty wiesz, jak to boli, kiedy ktoś nas ocenia. Ty wiesz, jak to boli, kiedy sama siebie oceniam. Ty wiesz, jak to jest, kiedy sama siebie ranię, jak oddalam się od siebie, kiedy oceniam innych.

Nie mogę Ci obiecać, że nigdy więcej tego nie zrobię. Chęć decydowania o tym co jest dobre, a co złe jest we mnie jednym z głównych skutków grzechu pierworodnego. Mam to w sobie od zawsze. Jest to we mnie bardzo silne. Chcę jednak dziś wyruszyć za Tobą, będąc blisko Ciebie i siebie, próbując przeżyć to spotkanie, wspólną drogę krzyżową bez osądzania. Bez osądzania czy jestem wystarczająca… dość skupiona, pobożna. Dzisiaj JESTEM i niech to wystarczy. (Maria Druch, Iwona Jagiełka, “Empatyczna Droga Krzyżowa).

Zakończ modlitwą:

Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie.
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie
Męko Chrystusowa, wzmocnij mnie.
O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach swoich ukryj mnie.
Nie dozwól mi oddalić się od Ciebie.
Od nieprzyjaciela złośliwego broń mnie.
W godzinie śmierci mojej wezwij mnie,
I każ mi przyjść do siebie,
Abym ze świętymi twoimi chwalił Cię
Na wieki wieków. Amen.