Wprowadzenie do modlitwy na środę, 11 października

Tekst: Jon 4, 1-11

Prośba: o bycie miłosiernym jak Bóg jest miłosierny.

Myśli pomocne w rozważaniu:

Gdy Bóg przebaczył Niniwitom, nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się.

  • Usiądź koło Jonasza. Spróbuj sobie go wyobrazić, a także miejsce, gdzie się znajduje. Miasto Niniwa, które Pan w swoim miłosierdziu uratował, bo się nawróciło – ludzie zrozumieli wagę tego, co robią i jakie są tego konsekwencje jednocześnie zmieniając swoje postępowanie. Posłuchaj skargi Jonasza. Zapytaj go, dlaczego nie podoba mu się to, że Bóg przebaczył mieszkańcom Niniwy?

…wiem, że Ty jesteś Bogiem łagodnym i miłosiernym, nieskorym do gniewu i bogatym w łaskę, litującym się nad niedolą.

  • Jonasz „wie” kim jest Bóg, wie jaki jest. Czy nie dziwne, że właśnie dlatego ucieka przed Nim i dlatego jest oburzony na Boga z powodu jego przebaczenie? Co nim kieruje, co ma w sercu, że tak bardzo nie chce przebaczenia dla Niniwy? Czy dlatego, że to miasto pogańskie? Czy Jonasz cieszyłby się, gdyby deszcz siarki czy ognia zstąpił na to miasto, a on by to wszystko mógł oglądać jak widowisko? On wie, że Bóg jest właśnie taki: łagodny i miłosierny, bogaty w łaskę i litujący się… a Ty, jakiego Boga doświadczasz?

A czyż Ja nie powinienem okazać litości Niniwie, wielkiemu miastu, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej…?

  • Jaki powód podaje Bóg Jonaszowi na swoje miłosierdzie? Jonaszowi żal krzewu, którego zjadł robaczek, przy którym się nie napracował. Bóg zaś lituje się nad ludźmi, których stworzył dla swojej chwały, ale oni tę chwałę zamienili na grzech. Są dziećmi Boga, kimś Mu bliskim, bardzo bliskim, niezależnie, czy należą do narodu wybranego, czy nie. Podaje również jako powód to, że nie odróżniają prawej ręki od lewej. To znaczy? Że żyją w dużej nieświadomości, powierzchownie, że może dlatego potrzebowali głośnego wołania Jonasza, bo inaczej nie usłyszeliby głosu Boga w ich sercu. I Jonasz wystarczył – uwierzyli i nawrócili się. A Jezus? Na krzyżu wołał: przebacz im Ojcze, bo nie wiedzą, co czynią. Naprawdę nie wiedzą? Przecież całą tę szopkę i perwersyjne przedstawienie zaplanowali! A jednak… nie wiedzą, co czynią. Bóg lituje się nad nami, ponieważ grzeszymy świadomie, ale „nie wiemy, co czynimy”. Św. Piotr powie po zmartwychwstaniu: „bracia, wiem, że działaliście w nieświadomości”. Porozmawiaj z Jonaszem na koniec o jego nieprzyjęciu miłosierdzia… porozmawiaj z Bogiem o Tobie, Twojej świadomości i bliskości z Nim; o Twoim przyjmowaniu miłosierdzia i byciu miłosiernym na Jego wzór.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.