Rekolekcje Paschalne 2014
„Moc w Miłości”

Dzień 15 – wprowadzenie do modlitwy na Niedzielę Zmartwychwstania, 20 kwietnia

Tekst: Mt 28, 1 – 10

Na początku modlitwy przyjmij taką postawę ciała, która pozwoli Ci modlić się przez kilkadziesiąt minut. Weź kilka głębszych oddechów. Uświadom sobie, że się zatrzymałeś. Zobacz, co jeszcze w Tobie gdzieś „pędzi”, może przed czymś ucieka. Poczuj swoje ciało. Przypomnij sobie po co się zatrzymałeś – aby się modlić. Modlić, to znaczy spotkać z Bogiem. Podjąć z Nim dialog. Ty chcesz wypowiedzieć swoje serce, ale On też chce mówić do Ciebie. Może będą też momenty wspólnego milczenia, trwania we wzajemnej obecności. Twojej przy Bogu i Boga przy Tobie.

Rozpocznij znakiem krzyża. Poproś Boga, aby wszystkie Twoje zamiary, czyny i prace skierowane były wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu. Zaproś Ducha Świętego, aby Cię prowadził i objawiał Jezusa.

Następnie wyobraź sobie ten wyjątkowy świt. Zobacz kobiety idące do grobu. I te zjawiska, które im towarzyszą: trzęsienie ziemi, odsunięty kamień, anioł. Wsłuchaj się w rozmowę, jaka się wywiązuje.

Poproś Boga o owoc dzisiejszej modlitwy: o łaskę przyjęcia w swoim życiu tego, co nowe – przyjęcia Zmartwychwstałego.

1.  To, co dzieje się w ów poranek jest nagłe. Kobiety nie spodziewają się absolutnie niczego, co się wydarzy. One idą tylko obejrzeć grób. Wydarza się coś, co je przerasta i co przerasta każdego, kto o tym słyszy. Spróbuj sobie wyobrazić, jak mogło wyglądać zmartwychwstanie Jezusa. To bardzo trudne, bo nie ma żadnego świadectwa na ten temat. Wszystko jest owiane tajemnicą ciemnej nocy, podczas której to się staje. Popatrz na swoje „ciemne noce”, w których może rodzi się coś nowego, ale o tym nie wiesz na początku. W których może Bóg przekracza grób, w którym Go próbowałeś zamknąć.

2. Wczuj się w to, co przeżywają kobiety. Słyszymy na koniec, że mieszają się w nich lęk i radość. Jak Ty byś zareagował na to, co się wydarzyło? Ta początkowa sytuacja to preludium do tego, co się wydarzy za chwilę. One są jakby przygotowywane do spotkania z Jezusem. Trochę wygląda to tak, jakby musiały tego wszystkiego doświadczyć. I pustego grobu, przerażonych straży, widoku anioła, własnego lęku… Być może muszą doświadczyć swoistego szoku, by móc uwierzyć w Zmartwychwstałego. Jak reagujesz na różne „nowości”, na zmiany, które wydarzają się w Twoim życiu?

3. Kobiety wypełniają to, co im powiedział anioł. Naprzeciw nim wychodzi Jezus. Dochodzi do spotkania, którego się nie spodziewały. Ważne, że to Jezus wychodzi im naprzeciw. On zawsze wychodzi naprzeciw naszym sprzecznym często uczuciom. Ten moment pokazuje również, że wszystko w naszym życiu może prowadzić do spotkania ze Zmartwychwstałym. Nawet te momenty, który wydają się „śmiercią”, „ciemnością”, „grobem”. Bo one szły przecież tylko grób obejrzeć. Popatrz na to, co Ciebie w życiu spotyka, a z czym może trudno Ci się pogodzić i przyjąć. Czy masz w sobie nadzieję na spotkanie tam Chrystusa?

Pod koniec modlitwy porozmawiaj szczerze z Jezusem o tym, co wydarzyło się podczas spotkanie ze Słowem. Rozmawiaj z Nim jak przyjaciel z przyjacielem, jak z kimś, komu ufasz, kto jest dla Ciebie ważny i o kim wiesz, że Cię zrozumie.

Zakończ modlitwą „Ojcze nasz” wypowiadając ją powoli i ze świadomością, że mówisz do kogoś, kto Cię bardzo kocha.

Po modlitwie poświęć kilka chwil na refleksję jak Ci się modliło. Co Ci pomagało. Co przeszkadzało z Spotkaniu. Zapisz sobie 2-3 najważniejsze myśli z modlitwy. Po to, by móc zobaczyć z czasem, jak Bóg Cię prowadzi w tych rekolekcjach.