„Ja Jestem, nie bój się żyć!”
Rekolekcje internetowo-radiowe 2014
Tydzień 2: JESTEM dla ciebie
Wprowadzenie do modlitwy na środę, 19 marca
Tekst: J 13, 1-20
Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, aby to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie przeszkody oraz, aby Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.
Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie wyobraź sobie rozważaną scenę. Zobacz przestronną izbę, przygotowaną do uczty. Są w niej obecni: Jezus i Apostołowie, jesteś w niej także Ty.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę osobistego doświadczenia Bożej Miłości.
1. „Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.” O jakim końcu mówi dzisiejszy fragment Ewangelii? O śmierci Jezusa. Scena dzisiejsza dzieje się w ostatnich godzinach życia Jezusa. W takim tylko rzeczy najważniejsze. Słowa wypowiada się z uważnością. Przebywa się z tymi, którzy momencie robi się znaczą najwięcej. Popatrz na gesty, które czyni Jezus. Poleca przygotować ucztę. Spożywa ją razem z uczniami. W trakcie czyni coś, co zaburza przebieg tego wieczoru. Wstaje od stołu i zaczyna umywać nogi pozostałym. Spróbuj zobaczyć wyraz twarzy Apostołów. Zauważ ich reakcje na to, co czyni Jezus. On pokazuje, co to znaczy miłować do końca – to znaczy służyć, pochylać się nad brudem człowieka, uklęknąć u jego nóg i zrobić coś tak prostego, jak umycie nóg. Bo prawdziwa miłość to nie wielkie akcje i spektakularne czyny. To codzienność, proste gesty wykonywane z delikatnością i szacunkiem dla drugiego. To wreszcie wierność przyjaźni niezależnie od tego, co druga strona zrobi z ofiarowaną miłością. Pozwól, aby Jezus uklęknął przed Tobą i umył Ci nogi. Poczuj dotyk Jego dłoni i spływającą po nich wodę. Poczuj to, jak Jezus je ociera. Co czujesz teraz w swoim sercu?
2. „Ty chcesz mi umyć nogi?” To nie pierwszy raz, gdy Piotr wzbrania się przed tym, co Jezus chce mu uczynić. Po cudownym połowie stawia opór: „odejdź ode mnie, bo jestem grzesznikiem”. Gdy Jezus zapowiada mękę i śmierć wyrywa mu się: „nie przyjdzie to na Ciebie”. W dzisiejszej scenie też sprzeciwia się w ostrych słowach mówiąc: „nigdy nie będziesz mi nóg umywał”. Dlaczego gesty i słowa Jezusa wzbudzają w nim taki opór? Może nadal nie wierzy w to, że Bóg jest większy od jego grzechów. Rozpoczynając drogę z Jezusem na pewno miał oczekiwania wobec Niego. Może to, co robi Jezus burzy jego wyobrażenie Mesjasza? A jakie oczekiwania wobec Jezusa masz Ty? Same oczekiwania nie są czymś złym. Stanowią przeszkodę, gdy nie jesteśmy ich świadomi. Bo wtedy nas ograniczają, nie pozwalają w pełni pójść za Jezusem. Przeszkadzają choćby w przyjmowaniu miłości ze strony Boga lub innych ludzi. Pomyśl przez chwilę, czego oczekujesz w relacji z Bogiem? Podejmij z Jezusem szczery dialog. Dopiero wtedy będzie mógł przemienić Twoje serce i uzdolnić Cię do przyjęcia Jego miłości.
3. „Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi.” Umycie nóg stanowiło element wieczerzy paschalnej spożywanej na pamiątkę wyjścia Izraelitów z niewoli egipskiej. Zlecano go niewolnikowi, dziecku lub komuś o najniższym statusie społecznym. Jezus dokonuje przewrotu: jako Mistrz i Pan klęka przed uczniami i umywa im nogi. W osobie Jezusa Bóg klęka przed człowiekiem. Taka jest miłość Boga: pokorna, i cicha. Jezus pokazuje nam drogę, którą mamy za Nim podążać. Czy jesteś gotowy tak jak On pochylić się nad drugim człowiekiem i usłużyć temu, kto tego potrzebuje? Czy jesteś w stanie czynić to bezinteresownie, nie czekając na rewanż? Pomyśl, przed kim najtrudniej byłoby Ci klęknąć w geście umycia nóg. Zaproś Jezusa w tę relację.
Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem. Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.
Dziękuję za medytację.
Jezu, wiele z Twoich słów i działań zaskakuje, bo wykracza poza ramy zwykłego ludzkiego myślenia, poza schematy, w których zwykliśmy się obracać.
Dlatego dziękuję Ci Jezu, za Twoje słowa, którymi mnie wzmocniłeś i w które wierzę:
«Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedziała».
Ufam Ci, Jezu!
Jezus kiedyś zgodził się, by pewna kobieta olejkiem namaściła Mu stopy, obmyła łzami i włosami je otarła.
” wybrałem; „. – Panie, Ty sprawiasz, że moc w słabości się doskonali. Proszę Cię o łaskę wytrwania w dobrym aż do końca. Amen
Panie Jezu, pomóż mi pokornie iść za Tobą, a nie przed Tobą.
„Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz”
Chciałabym, żebyś kochał mnie w taki sposób, jak ja tego oczekuję, a otworzyć się na Twoją Miłość znaczy przyjąć Twój sposób kochania, nawet jeśli jest dla mnie niezrozumiały. Kiedy czułam, że nie ma Ciebie przy mnie, byłeś przy mnie najbardziej. Dawałeś mi lekcje miłości – jak Piotrowi. Panie, naucz mnie kochać. Naucz mnie służyć.
Kiedy na początku mojej drogi nawrócenia trafiłam do wspólnoty, byłam zafascynowana wszystkim. W moim sercu powstało pragnienie czynienia wielkich rzeczy, pomagać innym. Potem przyszedł czas, kiedy Jezus pokazał mi, że muszę zrobić porządek w swoim sercu, w swoim życiu. Trwało to kilka lat a ja myślałam, że skoro zawierzyłam Jezusowi swoje życie to On przemieni je natychmiast. Wtedy zrozumiałam, że: „prawdziwa miłość to nie wielkie akcje i spektakularne czyny” Będąc na rekolekcjach ignacjańskich, rok po roku odkrywałam tajemnice mojego życia, a Jezus je przemieniał i uzdrawiał. Uczę się cały czas służenia na wzór Jezusa i wiem, że to jest wielką łaską, którą tylko On może mnie obdarzyć. Jezu, Ty znasz moje pragnienia, Ty wiesz jak bardzo pragnę iść Twoją drogą, proszę Cię daj mi siłę i moc w wierności Tobie, proszę abym codziennie mogła doświadczać łaskę osobistego doświadczenia Bożej Miłości. Jezu ufam Tobie!