Wprowadzenie do medytacji na środę, 26 kwietnia

Tekst: J 3,16-21

Prośba: o łaskę życia w światłości.

1. Bóg umiłował świat. Zatrzymaj się na początku modlitwy nad zdaniem „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. Zobacz jak Bóg bardzo umiłował Ciebie, posyłając swego Syna na świat. Jezus podejmuje mękę, umiera i zmartwychwstaje w szczególności dla Ciebie. W jaki sposób poruszają Cię teraz te słowa?

2. Jasność. Człowiek żyjący w jasności docenia wiarę, którą otrzymał. Rozpoznaje w niej ogromny dar. Chce go rozwijać i nieustannie jest za niego wdzięczny. Człowiek jasności niczego nie ukrywa przed sobą, innymi i Bogiem. Nie ma takiego grzechu, którego by nie wyjawił, gdyż ufa w Boże miłosierdzie. Człowiek jasności spełnia wymagania prawdy przestrzegając przykazań oraz kierując się przyjętymi zasadami społecznymi. Ów człowiek wszystko czyni w Bogu, czyli wypełnia czyny, z góry przygotowane dla niego przez Boga (por. Ef 2,10). Tym samym nie przypisuje sobie dokonanego dobra. Jak wygląda moje życie w jasności?

3. Ciemność. Można rozważyć ową ciemność w kontekście ludzi oddalonych od Boga, jak również nas samych, którzy posiadamy ciemne miejsca w naszych sercach. Z jakichś powodów człowiek nie lubi zbliżać się do swoich ciemnych stron. Nie lubi być kwestionowany. Źle znosi np. fakt, że nie jest przez kogoś lubiany. Ciemność dąży wówczas do zawładnięcia naszym sercem. Dzieje się tak dlatego, ponieważ najprawdopodobniej budujemy nasze duchowo-ludzkie samopoczucie nie na miłości Boga do nas, ale na miłości własnej, która w przypadku braku sympatii ze strony kogoś zaczyna się chwiać w posadach. Człowiek ciemności to również ktoś, kto nie dokonuje czynów w Bogu, lecz w sobie, przypisując odniesiony sukces wyłącznie własnej zaradności. Jakie ciemne strony dostrzegam we własnym sercu? Co chcę z tym zrobić?