Wprowadzenie do modlitwy na środę, 15 lutego

Tekst: Mk 8, 22-26

Prośba: i cierpliwe przyjęcie Bożego działania w Twoim sercu.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Jezus z uczniami jest ciągle w drodze. Jaka ta droga jest? Czy przemierzają ją w jakimś kluczu, idą do miejsc, jakie zaplanował Jezus, a może tak jak droga prowadzi? Pobądź chwilę z tym, jak droga Twojego życia Cię prowadzi. Dokąd zmierzasz? Oczywistym pewnie jest cel najważniejszy – dom Ojca. Ale po drodze jest wiele celów pośrednich. Czy wiesz, dokąd teraz zmierzasz? Ku komu lub czemu?
  • Przyprowadzając Jezusowi niewidomego. Ten człowiek ma trudność, by dotrzeć do celu, potrzebuje pomocy innych. Proszą więc Jezusa, by go dotknął. Dotknąć można nie tylko ręką, ciałem, ale też słowem, gestem, postawą. Dotknąć, czyli wzbudzić poruszenie, reakcję, odpowiedź. Jaką reakcję wzbudza w Tobie dotyk Boga? Tego, który przychodzi w swoim Słowie, w drugim człowieku, w liturgii, w wydarzeniach…
  • Jezus wyprowadza niewidomego poza wieś. To uzdrowienie potrzebuje ciszy i intymności, a nie hałasu i klimatu nadzwyczajności. Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Warto sobie uświadomić swoją własną ślepotę. Czego w życiu nie dostrzegasz? Na co nie jesteś wrażliwy, otwarty? Co lub kto Ci umyka?
  • Jezus uzdrawia niewidomego „na raty”. To proces. Nie zawsze tak czynił. Nie da się Boga zaszufladkować. On sam wybiera czas, miejsce, sposób, okoliczności. Bóg nieustannie działa i stale przywraca nam pełne zdrowie – czyli zbawienie, przebóstwienie. Ale odbywa się to w czasie, jest procesem a nie jednorazowym, punktowym wydarzeniem. Czy odnajdujesz w sobie cierpliwość, by czekać na to, aż On zakończy swoją pracę w Twoim sercu? Czy dajesz sobie i innym czas na wzrost?

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.