Wprowadzenie do modlitwy na środę, 2 listopada, Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych

Tekst: J 14, 1-6  /  ewangelia z trzeciej mszy

Prośba: o łaskę nieustannej bliskości z Chrystusem.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Śmierć budzi nasz lęk. Im bardziej ją przeczuwamy czy uświadamiamy sobie, tym lęk jest większy. To nasz największy lęk egzystencjalny. Boimy się nie tylko tej śmierci fizycznej, która dotknie każdego człowieka na koniec jego życia. Boimy się także codziennego umierania, oddawania życia dla innych i siebie. Stąd tak często nasze życie kontrolujemy na różne sposoby, jakbyśmy chcieli je zatrzymać czy też powstrzymać ten dziejący się proces tracenia życia. Tracimy je nie po to, by je ostatecznie stracić, lecz by żyć w pełni na wieki. Nie ma innej drogi do tego, by żyć, jak umrzeć – oddać swoje życie, którego sobie sami nie daliśmy. Oddać, by móc je odzyskać. Czy w to wierzysz?
  • Jezus dziś wzywa, by się nie bać. Nie dlatego, że tacy jesteśmy odważni (w obliczu śmierci nie ma mocnych), lecz dlatego, że wierzymy. Wierzymy Jezusowi Chrystusowi – Temu, który przeszedł przez śmierć i w ten sposób pokazał, jaki jest zamysł Boży: byśmy żyli wraz z Nim na wieki. W Chrystusie śmierć nie ma już nad nami żadnej władzy.
  • Życie jest drogą, na którą wysyła nas Pan. Zaprasza dziś, byśmy szli Jego drogą, a tą drogą jest On sam. Jak człowiek może być drogą? Chodzi w tym o to, by żyć coraz pełniej tak, jak On żył. Żyć życiem Bożym już teraz, a nie dopiero po śmierci. Wtedy będzie się to działo całkowicie, w pełni i bez żadnych przeszkód. Wsłuchaj się w słowa Jezusa. Proś, by otworzyły Twoje serce na Jego przychodzenie tu i teraz, byś mógł kroczyć Jego drogą – żyć Jezusem na codzień. Teraz.

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.