Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 19 lipca

Tekst: Mt 12, 1 – 8

Poproś dziś Pana o łaskę bycia miłosiernym, szczególnie wobec Twoich nieprzyjaciół.

1.   Jezus i Jego uczniowie są w drodze i przechodzą w szabat przez pola. Zaczynają z głody zrywać kłosy zbóż i zjadać je. Ujrzeli to faryzeusze. Wychodzi na to, że ich śledzili. Gdy się chwilę nad tym zastanowić to wygląda na to, że faryzeusze ciągle szukają pretekstu, ciągle czyhają tylko na potknięcia Jezus. Uwzięli się na niego i już. My też czasem mamy takie osoby. Trudno nam o miłosierdzie dla nich, widzimy każde ich potknięcie, każdą skazę. Oczywiście nie omieszkamy im to wypomnieć. Pół biedy, gdyby to było prosto w twarz. Czasem jednak robimy to za plecami. Pomyśl, czy masz takie osoby. Może nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. A może sam tego doświadczasz na sobie, kiedy to inni się uwzięli na Ciebie. Co się w Tobie rodzi, kiedy myślisz o takich osobach i sytuacjach?

2.   Uczniowie są głodni, a więc nie zrywają kłosów dla zabawy, z próżności czy przyjemności. Zmusza ich do tego potrzeba, gdyż niezaspokojony głód ostatecznie prowadzi do śmierci. Dla Jezusa jest to wystarczający powód, by czynić to, nawet w szabat. Co zarzuca Jezus faryzeuszom? Dwa razy powtarza słowa: Czy nie czytaliście…? Jasne, że oni czytali, lecz nie potrafią interpretować. Widzą tylko suchy przepis, a nie widzą człowieka i jego potrzeby. Patrzą tylko na to, co zewnętrzne, ale potępiają również serce, choć go nie znają. Nie znają intencji człowieka i jego wnętrza. Przypomnij sobie sytuacje, kiedy osądzasz coś tylko po zewnętrznych pozorach. Czy jest w tym sądzie wystarczające miłosierdzie, by ocalić człowieka? Jezus surowo ocenia faryzeuszów, mówiąc im, by nie potępiali niewinnych. Stań przed Panem z tym, co nosisz w sercu i jaki Ty jesteś wobec ludzi, którzy są wokół Ciebie. Oddaj ich na koniec tej modlitwy.