Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 22 listopada
Tekst: Łk 20,27-40
Prośba: o łaskę czystego serca w relacji z Bogiem i w relacjach z bliźnimi
Saduceusze nie przyszli do Jezusa po odkrycie prawdy. Całą rozmowę kierują w ten sposób, aby Jezusowi udowodnić, że kłamie, że to, czego naucza nie jest spójne i możliwe do realizacji. Ich intencja na starcie jest niewłaściwa. A jednak, Jezus znając ich serca, wchodzi z nimi w dialog. Nie wytyka im złej intencji, ale stara się doprowadzić do Prawdy. Jak Ty budujesz relacje z ludźmi, których spotykasz?
Kiedy myślimy o rzeczywistości nieba, trudno nam oderwać się od ziemskich wyobrażeń, jak to będzie. Saduceusze również mieli z tym trudność. Najtrudniejsze jest może to, że relacje z ludźmi przestaną nieć taki znaczenie, jakie mają teraz, bo Bóg będzie najważniejszy. Jakie myśli towarzyszą Ci podczas dzisiejszej modlitwy?
Pragnienie wolności, to jest dla mnie cenne. Wolność daje to, że potrafię kochać moich bliskich, tych których Bóg stawia na mojej drodze, ale ponad wszystko, kocham Boga. Pragnę wypełniać Jego wolę, iść tam na spotkanie z ludźmi i czynić to czego oczekuje ode mnie Pan. Uczę się nie oczekiwać wdzięczności, kochać miłością bezinteresowną. W ostatnich dniach podejmując umartwienie, Pan pokazał mi, ze nie chodzi tylko o umartwienie, które sobie sama nakładam, ale o umartwienie nieustanne, tak jak bicie serca. Umiejętność przyjmowania takiego umartwienia, to dla mnie wielka łaska. I nie chodzi tylko o umartwienia jakieś heroiczne, ale o codzienność w życiu. Panie proszę Cię o łaskę czystego serca w relacji z Bogiem i w relacjach z bliźnimi,o łaskę wolności od wszelkich rzeczy tego świata. JEZU UFAM TOBIE!