Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 16 stycznia

Tekst: Mk 1,40-45

Prośba: o łaskę doświadczenia uzdrawiającego dotyku Boga.

1. Przychodząc do Jezusa trędowaty wykazał się odwagą i zdeterminowaniem. Nie miał nic do stracenia. I tak znajdował się na marginesie społeczeństwa, wyłączony ze wspólnoty, pozbawiony możliwości spotykania się z Bogiem w synagodze. Jedyne co ryzykował to bycie niewysłuchanym. Nie wiemy czy wcześniej słuchał Jezusa, czy coś o Nim wiedział. Po prostu przyszedł z wielkim pragnieniem, by odzyskać zdrowie. Z jakimi pragnieniami Ty przychodzisz do Boga?

2. Trędowaty upadł na kolana, to znaczy uznał, że Ten przed którym stoi jest kimś ważnym. To swoiste wyznanie wiary. Najpierw gestem, potem dopiero padają słowa: „Jeśli chcesz możesz mnie oczyścić”. Pomyśl czy Twoja postawa, gesty na modlitwie zgadzają się z tym, co jest w Twoim sercu? Jaka jest Twoja autentyczność przed Bogiem na modlitwie? Trędowaty wyraża swoją prośbę i czeka… A Ty, umiesz czekać na Boże działanie?

3. Jezus doświadczył głębokiego poruszenia serca, ulitował się. Dotyka trędowatego i wypowiada słowo. Dlaczego? Przecież wystarczyło, żeby powiedział słowo… Bo nie jest to jakiś ochłap uwagi danej drugiemu, nie jest to gest typu „niech się odczepi”, ale jest to zaangażowanie całym sobą w bycie z drugim człowiekiem. Pomyśl o sytuacjach kiedy drugi człowiek prosi Cię o pomoc. Jak reagujesz? Co robisz? Jak angażujesz się w tę, może często przypadkową, relację?