Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 6 stycznia, Uroczystość Objawienia Pańskiego
Tekst: Mt 2, 1-12
Prośba: o łaskę odwagi poszukiwania Boga
Na początku przygotowania modlitwy zachęcam Cię, żebyś zajrzał do wszystkich czytań liturgicznych z dnia dzisiejszego. Przeczytaj je uważnie. Mówią one o światłości, która daje się poznać, która później świeci i otacza chwałą tych, którzy jej szukają. Daje się poznać, jest blisko. Później skoncentruj się na Ewangelii – przeczytaj tekst a później w trakcie modlitwy wyobraź sobie moment, gdy mędrcy podejmują decyzję o ruszeniu za gwiazdą, potem zobacz ich na dworze u Heroda a na końcu oddających pokłon Jezusowi. Przypatruj się temu, co robią. Słuchaj tego, co mówią, wczuj się w atmosferę i klimat ich wędrówki oraz postaraj się z tego jakiś pożytek dla siebie wyciągnąć. Na tym możesz spędzić całą modlitwę.
Mędrcy ze Wschodu ruszyli w poszukiwaniu nowonarodzonego króla żydowskiego. Opuścili swe codzienne życie, aby szukać nieznanego. Dlaczego wyruszyli w drogę? Czego szukali? Może jakąś podpowiedzią są dary, które nieśli w darze. Złoto, kadzidło i mirra mogły symbolizować nie tylko godność królewską i boską Dzieciątka, ale również mówić o tym, co najcenniejsze było dla samych Mędrców. Jaka motywacja była by dla Ciebie wystarczająca, gdybyś to Ty miał ruszyć za gwiazdą? Co pragnąłbyś odnaleźć?
Cały wymiar teologiczny dzisiejszej uroczystości jest głęboki. Skoncentrujmy się jeszcze przez chwilę na samym fenomenie otwierania się na to, co nowe. Otwarcie się na drugiego człowieka, przyjęcie nowości, którą życie przynosi, pomimo obaw i lęku, jest często bohaterstwem. Szukanie i otwieranie się na nowe jest trudne również dlatego, że nie wiadomo, jakie to nowe będzie – może się okazać, że sprzeczne z naszymi wyobrażeniami tak, jak Mędrcy spotkali Boga w stajni. Co się jednak stanie, gdy podejmie się ryzyko? „Serce twe zadrży i rozszerzy się!” – czyli więcej miejsca w nim będzie na przyjmowanie bogactw całego świata, bogactwa osobowości drugiego człowieka i możliwość realizacji życia. Zwróć uwagę jeszcze, że Mędrcy, po spotkaniu z Tym, kogo szukali, nie wrócili już tą samą drogą. Dla naszych rozważań znaczy to tyle, że poszerzenie serca przemienia nas i kieruje na nowe, lepsze ścieżki.
Zastanawiam się, kim byli trzej Mędrcy, trzej Królowie. Jak to się stało, że to Oni dostrzegli gwiazdę? Co skłoniło ich do pójścia za tą gwiazdą. Patrząc w niebo widząc tyle gwiazd potrafili dostrzec tą jedną? Co musi wydarzyć się w moim życiu, abym potrafiła zostawić wszystko i pójść za tą jedną gwiazdą w nieznane. Często wydaje mi się, że przecież idę już tą drogą, że jestem w drodze ale czy idę tak odważnie, czy nie boję się tego co niewiadome? Czy potrafię w pełni ufać? Chcąc obdarować króla żydowskiego-mędrcy wzięli na pewno to co było dla nich cenne. Co ja bym wzięła- wszystko co mam – nie jest moje, mogę tylko otworzyć moje puste dłonie i ofiarować siebie. Mogę otworzyć moje serce na to co nowe a „Serce twe zadrży i rozszerzy się!” Panie, dziękuję za to, że po spotkaniu z Tobą tak jak Mędrcy nie wracam już tą samą drogą, że rozświetlasz ciemności mojego życia, że dajesz mi pragnienia pójścia Twoją drogą-drogą Prawdy i MIŁOŚCI.
Ciągle Cię szukam ! Jezu do serca mego przyjdź już dziś, a serce me się poruszy i rozraduje. Powstanę i pójdę nie wiem gdzie, na zawsze, świecąc Twym światłem dla innych na Twą chwałę.
Jakże ogromnej wiary musieli być Mędrcy, żeby rozpoznać w narodzonym w ubóstwie Dziecięciu króla żydowskiego, Mesjasza, Boga; żeby bez żadnej gwarancji na sukces wyruszyć w tak daleką drogę. Jak oni to zrobili, że tak po prostu zaufali znakom na niebie, poszli za gwiazdą, za natchnieniem? Patrzę na nich z pełnym szacunkiem, bo wiem, jak mi jest czasami trudno ufać Bogu w mojej codzienności, jak szukam potwierdzenia, pewności, gwarancji, jak nie dowierzam.
Trzej Królowie właśnie dzisiaj są dla mnie odpowiednikiem trzech czasów czyli: przeszłego, teraźniejszego i przyszłego, które przed narodzinami Jezusa przeplatały się wzajemnie wśród ludzi. Po spotkaniu zaś z maleńkim Jezusem łączą się one w jedno – tu i teraz – dzięki czemu przebywając z Jezusem na codzień mam możliwość w każdej chwili odmienić swoje życie. I za to dziękuję Ci Panie.