Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 2 czerwca.
Tekst: J 16,29-33
Prośba: o łaskę Bożej pewności siebie.
1. Ludzka pewność siebie. Uczniowie wyznają wiarę w Jezusa. Twierdzą, że już wiedzą wszystko. Są pewni siebie, dają po sobie poznać, że nic ich nie zaskoczy. Wydaje się, że są przygotowani na każdą ewentualność. Ale Jezus twierdzi, że uczniowie wkrótce rozproszą się i zostawią Go samego. Czy Dwunastu dało wiarę Słowom Jezusa? Co takiego przesłoniło im prawdę o ich kruchej, ludzkiej kondycji? Przypomnę sobie sytuacje, w których byłem(am) zbyt pewny(a) siebie i musiałem(am) doświadczyć swojej słabości, aby nabrać pokory i przekonania, że sam(a) z siebie nic nie potrafię.
2. Boża pewność siebie. Jezus prezentuje postawę właściwej pewności siebie. Twierdzi uroczyście, że nie jest sam, ale jest z Nim Ojciec. Zawsze i w każdej chwili może się do Niego zwrócić. Jest z Nim w żywej relacji. Dzięki Ojcu Jezus może powiedzieć, że zwyciężył świat. Ta niepowtarzalna relacja, która może być udziałem każdego z nas, rodzi głęboki pokój. Człowiek już nie musi się lękać. Zbawienie świata nie znajduje się na moich barkach. To Bóg jest Zbawicielem. Czy odnajduję w sobie postawę Bożej pewności siebie? Jakie sytuacje mi o tym przypominają?
Miałam zepsuty komputer-i to nie zależy ode mnie czy mogę się spotkać tu i teraz. Ale brakowało mi tych spotkań.
Parę lat temu jeździłam z mężem na rekolekcje. Utarło się (ponieważ nie było chętnych), że na mszy św. śpiewałam psalm. Któregoś dnia, wyszłam aby zaśpiewać psalm. Stanęłam jak wryta, nie mogłam wydobyć z siebie dźwięku. Dopiero ktoś z przodu podał mi ton i zaczęłam śpiewać. Kiedyś nie wyobrażam sobie, żebym chciała śpiewać a skąd dopiero taka wpadka-zjadło by mnie to dokładnie i na pewno więcej bym nie śpiewała. Przez to doświadczenie wiele się nauczyłam, nabrałam dystansu. Nauczyłam się przyjmować moje porażki, słabości u upadki. Wiem, że sama z siebie nic nie mogę i dlatego teraz zaczynam dzień modlitwą, do wszystkiego zapraszam Pana Jezusa i Ducha św. Wiem, że nie jestem doskonała, że Pan uczy mnie pokory i że z NIM i w Nim jest siła i moc. Cokolwiek się dzieje pragnę przyjąć w pokorze. JEZU UFAM TOBIE!
Panie daj mi miec ta relacje z Toba ktora daje pewnosc boza Twoja ze jestes ze nie musze sie juz bac ludzi zlych i nie zyczliwych wrednych sadzacych daj mi otwartosc i pewnosc bliskosci z Toba ze nawet tacy ludzie nie moga mi nic zrobic coz uczyni mi czlowiek kiedy Ty jestes ze mna daj mi taka pewnosc ktora mi pomoze byc odwazna byc soba byc spokojna i nie bojazliwa daj mi wiare w Twoja obecnosc w Twoje przebywanie ze mna daj mi milosc do tego typu ludzi i to bym sie nie dala sprowokowac do zla tym ludziom i ich uczynkom….wysluchaj mnie Panie kocham cie i wierze Twoja jestem….prosze moj Pasterzu….