Wprowadzenie do modlitwy na niedzielę, 29 września, XXVI zwykła
Tekst: Łk 16, 19 – 31
Poproś dziś Pana o łaskę głębokiej wiary.
1. W tej modlitwie zwróć najpierw uwagę na to, że biedak leżący u bram pałacu bogacza ma imię – to Łazarz. Bo bieda jest zawsze konkretna i konkretnie można jej zaradzić. Natomiast bogacz jest bezimienny, a to dlatego, że możesz tam wpisać swoje imię. Tobie również grozi jego postawa. I to niezależnie od tego, ile środków materialnych posiadasz. Bogactwo to postawa serca w pierwszej kolejności. Można być człowiekiem bogatym i pokornym zarazem.
2. Zbyt proste byłoby rozróżnienie, że biedni idą do nieba, a bogaci do piekła. Bogacz nie dlatego trafił do Otchłani, że miał wiele dóbr. Trafił tam dlatego, że nie miał wrażliwego serca. Ale może jeszcze bardziej chodzi tu o wiarę niż o stosunek do bogactw. Bo w drugim człowieku, kimkolwiek by był, mieszka Bóg. Z drugiej strony wydaje się, iż ów bogacz nikogo nad sobą nie uznaje, przede wszystkim Boga. On po prostu używa wszystkiego, świetnie się bawiąc. Jest obojętny nie tylko na bliźniego, który leży u jego drzwi, ale przede wszystkim na Boga. Bowiem wiara – prawdziwa wiara, nie pozwala człowiekowi przejść obojętnie obok brata.
3. To, że chodzi o wiarę, widać w końcowej części tekstu. Bogacz pragnie, by ktoś z umarłych poszedł do jego braci z ostrzeżeniem. Ale odpowiedź jest jasna: mają Mojżesza i Proroków – niech ich słuchają. Dlaczego mają ich słuchać? Bo wiara – jak mówi św. Paweł (Rz 10, 17) rodzi się ze słuchania. Prawdziwa wiara nie potrzebuje wskrzeszania umarłych do tego, by być potwierdzona. Wierzy się ze względu na autorytet tego, Kto wypowiada Słowo. Jeśli nie wierzy się Bogu, który przemawiał przez Mojżesza i Proroków, to jak się uwierzy zmarłym zjawom? Pomyśl na koniec tej modlitwy o swojej wierze. Bo prawdziwe bogactwo czy ubóstwo jest w Twoim sercu. W nim jest istota Twego życia i tam szukaj kierunku Twego życia. To wiara prowadzi człowieka „na łono Abraham”, do wiecznych radości z Bogiem.
Czasami spotykam się z tym, że ludzie nie wierzą w istnienie piekła. A Pan Jezus mówi w dzisiejszym czytaniu wyraźnie o piekle, męczarniach a także o niebie.
Od pewnego czasu staram się regularnie czytać, medytować Pismo Święte. Coraz bardziej widzę jak łatwo się pogubić, uwierzyć w kłamliwe tezy, jeżeli nie zna się Słowa Bożego bezpośrednio u źródła. Jak często tłumaczymy sobie, albo inni nam tłumaczą, że teraz są inne czasy, więc i inne zasady powinny obowiązywać. A to jest kłamstwo. Boże przykazania są niezmienne od tysięcy lat i takie pozostaną do końca świata.
Im bardziej poznaję Słowo Boże tym bardziej się Nim zachwycam. Ile błędów uniknęłabym w życiu, gdybym Je czytała i się do Niego stosowała. Ale najważniejsze, że już odkryłam Słowo Boże i staram się Nim żyć.
Ciekawe skąd w piekle zaintersowanie najbliższymi…
Boże abym miał tyle wiary, że na słowa weź swoje łoże i chodź – wezmę i będę chodził
Zastanawiający dla mnie jest fakt, że Łazarz nie prosił o pomoc. Po prostu leżał pod pałacem bogacza i czekał. Bogacz go nie zauważał, za bardzo był zaabsorbowany własnym życiem. Lubię zamykać się we własnym świecie. Często nie dostrzegam tego, że ktoś oczkuje mojej pomocy. To dziwne, bo pomaganie innym sprawia mi radość. Kiedyś w zaskakujący sposób dostrzegłam Chrystusa w nieznajomej, przypadkowo spotkanej osobie, której pomogłam. Nie była to osoba o zauważalnie bogatym wnętrzu, wielkiej życiowej mądrości, która mogłaby się stać autorytetem. Była to osoba bardzo zagubiona, o nieciekawej przeszłości, żyjąca w grzechu. Zapytała mnie nagle: „czy wierzysz w Boga?”. „Tak, wierzę”- odpowiedziałam. Wtedy ta kobieta rozpłakała się. Poczułam się tak, jakby sam Bóg zapytał mnie czy wierzę. To moje „wierzę” znaczyło więcej niż wszystkie poprzednie wyznania wiary, wypowiedziane czasem bez zastanowienia. To „wierzę” odmieniło moje serce. Jaka jest moja wiara? Ciągle niedoskonała, stawiająca pytania, pełna wątpliwości. Czasem chciałabym, żeby ktoś z moich bliskich zmarłych przyszedł Stamtąd i utwierdził mnie w moich przekonaniach. Wiem jednak, że mam ufać Słowu, bo ono jest Prawdą.
Panie Jezu udziel mi wiary ktora jest żywą autentyczną ktora daje wrażliwość serc miłość ufność bym miala mądrość serca i nia sie kierowala zebym wykorzystywala chwile sposobne