Wprowadzenie do modlitwy na XXXIII Niedzielę zwykłą, 7 września
Tekst: Mt 18, 15 – 20
Prośba: o miłość ogarniającą każdego bliźniego.
1. Jak łatwo nam naszego brata lub siostrę osądzić, oskarżyć i odrzucić od siebie, a przynajmniej zamknąć się na niego. Jezus pokazuje dzisiaj, że nawet, gdyby miało do tego dojść, to jest pewna droga do przejścia. To stopniowanie pokazuje, że tak naprawdę każdy konflikt można rozwiązać, każdemu jakoś zaradzić, pod warunkiem, że obie strony mają wolę rozmowy i wspólnego działania. Najpierw trzeba rozmawiać w cztery oczy, potem wziąć świadków, dopiero potem donosi się Kościołowi, czyli wspólnocie wiernych, a szczególnie osobom odpowiedzialnym. Dopiero wtedy człowiek staje mi się obcy, kiedy zamiast zbliżenia, nastąpiło oddalenie. Bo droga, którą się przechodzi jest od największej bliskości (w cztery oczy), do największego oddalenia (wobec obcych ludzi). Co te słowa mówią o Twoim życiu?
2. W tym wszystkim trzeba pamiętać o jeszcze jedne rzeczy. Nawet, gdy dojdzie do takiego oddalenia od bliźniego, że moglibyśmy go nazwać nieprzyjacielem, czy nawet wrogiem, to w pamięci mam inne słowa Jezusa: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują”. Nasze oddalenie od bliźniego nie jest de facto odrzuceniem go. Nadal ogarniamy go miłością, choć ona teraz wyraża się w zupełnie inny sposób. Warto również pamiętać mądrą radę św. Ignacego, który na własnej skórze odczuł, ile zła wyrządza plotka, pomówienie i obgadywanie. Ta rada mówi o tym, by nigdy nie rozgłaszać cudzych słabości czy grzechów. Można o nich mówić tym osobom, które mogą wpłynąć na daną osobę ku jej pożytkowi i poprawie. Bo nawet w najgorszych i najtrudniejszych sytuacjach zasadą naczelną i rządzącą wszystkim ma być miłość i dobro bliźniego. Tego trzeba poszukiwać i wszelkie decyzje pod to dostosowywać.
3. Jeśli na początku ewangelii jest mowa o oddalaniu się człowieka, to koniec mówi i bliskości. Takiej bliskości, że sam Bóg uchyla nieba tym, którzy są zgodni w swej modlitwie i prośbie. Modląc się dzisiaj tym tekstem popatrz na wszelkie relacje bliskości i oddalenia, jakie są w Twoim życiu. Ile w tym wszystkim jest miłości i pragnienia dobra dla wszystkich?
Każda osoba ma swoje słabości i niedomagania, ale dla mnie ważna była nauka zauważania w drugiej osobie zalet a nie wad, słabości, a jeżeli się takie pojawiały, patrzyłam sama na siebie, ile mnie w życiu przytrafiało się upadków i słabości. Łatwo mi zrozumieć takiego człowieka, a kiedy mogę coś wnieść w życie drugiej osoby, staram się to robić z miłością. Kiedy Jezus dotyka serca, to przemienia je w serce pełne miłości, zrozumienia, cierpliwości. Panie, proszę o miłość ogarniającą każdego bliźniego, każda osobę, którą postawisz na mojej drodze. JEZU UFAM TOBIE!