Wprowadzenie do modlitwy na Niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego, 13 maja

Tekst: Dz 1, 1-11 oraz Mk 16, 15-20

Prośba: o przyjęcie bliskości Ojca i Syna dzięki łasce Ducha Świętego.

1.   Wsłuchaj się w opowiadanie Łukasza o Wniebowstąpieniu Jezusa. Zobacz, o czym mówi Jezus, na co zwraca uwagę, co im obiecuje, a o co w tym momencie troszczą się uczniowie. Uświadom sobie, że Ty jesteś jednym z nich. Pozwól, by słowa Jezusa Cię dotykały, stawały się dla Ciebie ważne, a ostatecznie prowadziły do decyzji i czynów. Bo obietnica mocy z Wysoka jest także dla Ciebie i ona się nieustannie realizuje. Dzięki tej mocy, którą jest Duch Święty, jako wierzący możesz czynić to, co niemożliwe – jak o tym zapewnia Jezus w ewangelii. Wsłuchaj się i w Jego słowa. Pan obiecuje Ducha, który przenika wszystko, nawet głębokości samego Boga. On jest wrażliwością Boga i chce uczynić Twoje serce wrażliwym na wzór Jego serca. Wtedy codzienność, która jest Twoim „całym światem”, będzie przestrzenią głoszenia Ewangelii, czyli Miłości. Bądź teraz przy Jezusie w swoim sercu i pozwól, by mówił do Ciebie przez to dzisiejsze słowo.

2.   Jezus odchodzi do nieba. Możemy więc mieć wrażenie, że do tej pory był blisko, a teraz jest daleko. Ale to tylko złudzenie, to nieprawda. Wniebowstąpienie mówi nam o bliskości Ojca, do którego Jezus wszak powraca. A Ojciec jest zawsze tam, gdzie są Jego dzieci, czyli my. Jest więc blisko, bliżej niż nam się wydaje. Uświadom sobie na nowo, że Jezus do Ojca zabiera człowieczeństwo, a więc naszą ludzka, słabą i kruchą kondycję. To bardzo ważna i bardzo dobra nowina dla nas. Ojciec pragnie mieć nas całych przy sobie. Jezus idzie tam z poranionymi rękami, nogami i sercem. Nasze serca również są poranione – choćby przez grzechy nasze lub naszych bliźnich, którzy nas niejednokrotnie krzywdzili. Wydaje się więc, że te rany również znajdą się w niebie. Stanie się to, kiedy będziemy naśladować Chrystusa, który z wysokości krzyża przebacza wszystkim. Wniebowstąpienie to bliskość Boga wobec każdego człowieka, którego przyjmuje jak syna wraz z jego ranami i historią życia. Spójrz w serce – czy ufasz takiemu Ojcu? Co Ci w tym przeszkadza? Czy jesteś otwarty na Ducha Świętego? Nie jako magiczną moc, lecz jako bliskość i wrażliwość Ojca i Syna względem Ciebie. Ducha, który pragnie Cię upodobnić do bliskości i wrażliwości Ojca i Syna. Czy tego pragniesz? Co robisz, by się to stało?