Prz 8,22-31
Prośba: o świadomość, że jesteś radością Boga.
1. Wszystko jest ogarnięte spojrzeniem mądrości Bożej „igrającej na okręgu ziemi”. Nic nie jest poza nią, z daleka albo poza jej zasięgiem. Wszystko jest – możnaby powiedzieć – obdarzone jej czułym, pełnym radości dotknięciem. Oceany, rzeki, pagórki, pola, obłoki, same fundamenty ziemi – wszystko. Jest odwieczna, od początku obecna, jeszcze zanim cokolwiek zaczęło istnieć. Mądrość, o której wspomina Stary Testament, w czasach nowotestamentalnych szybko utożsamiono z Chrystusem. Wszak przez Niego, dla Niego, w Nim wszystko zostało stworzone. Zatem tam właśnie – w stworzeniu – można znaleźć ślady Boga, Jego obecność. Bóg jest i działa we wszystkim, co Cię otacza w taki sposób, że z Jego miłości płynie całe to istnienie. Jak patrzę na świat, który został mi dany? Na to wszystko, co dostałam do używania i cieszenia się tym? Czy zauważam świat, który jest wokół mnie i czy stanowi on dla mnie coś więcej niż przypadkowe tło? Czy potrafię się nim zachwycić, docenić dzieło Boga i Jego mądrości?
2. Mądrość przedstawia się też jako rozkosz Boga, Jego Towarzyszka. Wsłuchaj się w radość, jaka zwiera się w tych słowach. Rozkosz Boga. I to trwała, bo dzień po dniu. Więc jest Ona nie tylko w stworzeniu, ale i przy Bogu. Jednak nie koniec na tym – Mądrość, która cieszy się z bycia rozkoszą Boga, „…znajduje radość przy synach ludzkich”. Pamiętajmy, że słowa o mądrości zostały odniesione do Chrystusa. Wniosek jest prosty: sam Bóg znajduje radość w byciu przy Tobie. Nie ma tu mowy o jakiejś nieokreślonej przyszłości, w której być może będziesz kimś „lepszym”. W tym momencie, z tym wszystkim co jest w Tobie i jaki jesteś – stanowisz dla Boga wielką radość. Spróbuj z tą myślą przez jakiś czas pozostać, aby mogła zapaść w Twoje serce, poruszyć je. Uciesz się tą Bożą radością!
Czasami tak trudno pojąć, uświadomić sobie, ze świat, który stworzył Bóg, stworzył dla mnie. Podziwiam piękno tego świata, cieszę się nim i dziękuję Bogu za wszystkie dzieła które stworzył ale przede wszystkim za te, których nie dostrzegam, które wydaje się, że mi się należą, jako coś naturalnego, przypisanego do życia mojego. Panie, proszę Cię o dary Ducha św. Prowadź nas drogą Prawdy i Życia. Dziękuję Ci Panie, że Jesteś, że chronisz mnie, kochasz i tulisz do Swojego pełnego Miłości SERCA.
Przez wiele lat wstydziłam się radości… Nie wierzyłam, że Bóg może cieszyć się mną… Teraz (chociaż jeszcze trudno mi to okazywać) wierzę, wiem(!), jak bardzo On raduje się mną… Daje mi to poczucie wartości i … wolności ! Być kochaną i kochać to otwartość serca na dobro, to odwaga życia w prawdzie, to przekonanie, że świat ( i niebo !) stoją otwarte przede mną ! Uwierzyć w uśmiech i otwarte ramiona Bożej Mądrości – pragnienie, które spełniło się w moim życiu ! ON je spełnił, ja tylko odważyłam się uwierzyć !
Dziękuję Ci Panie za wszelkie łaski,którymi mnie obdarzasz i proszę o dar mądrości zarówno dla mnie jak i wszystkich tych,których stawiasz Panie na mojej drodze..