DOŚWIADCZYĆ JEZUSA CAŁYM SOBĄ
Rekolekcje Adwentowe 2016 – 10 grudnia, dzień 14
Modlitwa powtórkowa z zastosowaniem zmysłów [św. Ignacy, Ćwiczenia Duchowe 121-126]
Przygotowując się do tej modlitwy wybierz z całego tygodnia jeden tekst, który najbardziej Cię poruszył, zostawił najwięcej śladów w Twojej świadomości, uczuciach, myślach. Tekst, który najmocniej wyrył się w Twojej wyobraźni. Przeczytaj go jeszcze raz lub kilka razy. Pozwól, by to słowo znów do Ciebie przemówiło.
Rozpocznij tę modlitwę jak każdą poprzednią. Uświadom sobie przed Kim teraz stajesz i co będziesz robił. Uczyń gest uszanowania przed Twoim Bogiem i Panem. Tak jak w poprzednich dniach, poproś Pana o dar czystości intencji a także wyraź szczegółową prośbę tej modlitwy. Wyobraź sobie dobrze tę scenę, zanim wejdziesz w nią głębiej wszystkimi zmysłami.
Wchodząc w modlitwę zastosuj pięć zmysłów wyobraźni, by spotkać się z Bogiem na modlitwie:
1. Widzieć osoby wzrokiem wyobraźni, rozważając i kontemplując w szczególności to, co ich dotyczy, i wyciągając jakiś pożytek [duchowny] z tego widzenia.
Przyglądaj się temu wszystkiemu, co się dzieje w scenie biblijnej. Zatrzymuj się w miejscach, które szczególnie Cię poruszą, zaintrygują, wzbudzają różne uczucia (zarówno te przyjemne, jak i te trudne, niemiłe).
2. Słuchać uszami [wyobraźni], co mówią lub co mówić mogą, a wszedłszy w siebie pożytek jakiś z tego wyciągnąć.
Wsłuchuj się w słowa, czy dialogi osób, biorących udział w scenie. Pozwalaj im mówić swobodnie, nie tylko to, co znajduje się w Biblii. Św. Ignacy zaznacza, by słuchać również tego, co „mówić mogą” – co według Ciebie mogliby powiedzieć? Co osoby te lub Jezus mogłyby Tobie powiedzieć?
3. Wąchać i smakować zmysłem węchu i smaku [w wyobraźni] nieskończoną słodycz i łagodność Bóstwa, duszy i jej cnót i innych rzeczy wedle okoliczności osoby, którą się kontempluje. Wchodząc zaś w siebie pożytek jakiś z tego wyciągnąć.
Być może z tymi zmysłami będzie najtrudniej, jednak spróbuj pójść za intuicją św. Ignacego. Jak możesz te zmysły zaangażować w modlitwę i sprawić, by również w ten sposób spotykać się z Bogiem, a także by i one mogły zostać przemienione przez Słowo Boże?
4. Dotykać zmysłem dotyku, tak np. obejmować i całować miejsca, gdzie te osoby [święte] stawiają kroki lub siedzą, a zawsze starając się o jakiś pożytek z tego.
Nie bój się dotykać miejsc i osób w wyobraźni. Dotyk jest ważnym sposobem wyrażania miłości i Bóg w ten sposób również pragnie przemienić Twój zmysł dotyku. Kiedy dotykasz miejsca (uświęconego przez obecność Pana) lub osoby – przyjmij Bożą miłość i sam ucz się przekazywać miłość za pomocą dotyku.
Rozmowa końcowa. Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym, co Cię poruszało i przemieniało w tej modlitwie. Wyraź przed Nim wszystko, nawet to, co może Tobie samemu się nie podobało w tej modlitwie lub było dla ciebie trudne. Odmów Ojcze nasz.
Jeszcze kilka uwag na koniec:
Modlitwa zastosowania zmysłów do kontemplacji ewangelicznej oznacza uproszczenie naszej modlitwy. Bierze się z tego, że „Słowo stało się Ciałem” i stąd możemy Je poznawać naszymi zmysłami. Ta modlitwa pozwala nam scalić doświadczenie, które było naszym udziałem podczas kontemplowania pierwszy raz danego tekstu.
Zaangażowanie zmysłów ma nas przybliżać coraz bardziej do tajemnicy życia Jezusa Chrystusa. Ma to nam pomóc nam Go poznawać po to, byśmy Go bardziej kochali i naśladowali. To przybliżanie się trafnie opisał o. Krzysztof Osuch SJ w „Modlitwa w szkole świętego Ignacego Loyoli„:
„Najpierw widzimy to, czego jeszcze nie słyszymy (oddaloną osobę można już zobaczyć, nie słysząc jej kroków); z kolei słyszymy coś, czego jeszcze nie możemy odczuć; odczuwamy, zanim możemy dotknąć (kwiat, potrawę), natomiast smakowanie czyni nam rzecz jeszcze bliższą niż dotykanie. Przechodzimy zatem od tego, co zewnętrzne – do tego, co najbardziej wewnętrzne. Podobnie jest ze zmysłami wewnętrznymi, które służą kontemplowaniu rzeczywistości duchowych.”
Panie,jesteś dziś dla mnie zapachem i smakiem najświeższego chleba.
W DRODZE – mgła która mnie otacza przenika mnie na wskroś. Jestem w niej a ona we mnie. Zamykam oczy aby lepiej coś usłyszeć. Cisza, niewymowna cisza. Czuję że mgła ma smak świeżości. Uczucie niepewności mija. We mnie pojawia się obraz znanej mi drogi z dzieciństwa na której spotkałam Pana. Dziękuję.