Moje oczy – ujrzały Twoje zbawienie Łk 2, 30
1. Usiądź wygodnie i uspokój swoje myśli, serce, oddech – na ile Ci się uda.
2. Rozpocznij znakiem krzyża. Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że On jest przy Tobie i patrzy na Ciebie wzrokiem pełnym miłości.
3. Oddychaj spokojnie, zauważ że oddychasz, że przyjmujesz powietrze, a potem je oddajesz. To tchnienie życia, jesteś istotą żyjącą – otrzymałeś to od Boga.
4. Do oddechu dołącz słowo na dzisiejszy dzień. Przy wdechu wypowiedz w sercu początek zdania, przy wydechu – jego drugą część. Niech każdy oddech będzie przesiąknięty tym Słowem.
5. Na początku poczujesz się nieswojo, być może nigdy się tak nie modliłeś. Ale nie zrażaj się tym. Wypowiadaj słowa (jeśli Ci się uda – w rytm oddechu) i skup się na nich, na tym, co wypowiadasz. Chodzi o to, byś w tej modlitwie był TU i TERAZ, by myśli nie uciekały do innych spraw i trosk. Są to rozproszenia – jeśli się pojawią (a pojawią się na pewno), wtedy należy wracać do Słowa i do oddechu.
6. Modlitwę zakończ oddaniem chwały Bogu odmawiając: Chwała Ojcu i czyniąc znak krzyża.
7. Módl się w ten sposób przez 20 minut, a jak Ci się uda, to do 30 minut. Możesz również z tym Słowem chodzić przez cały dzień i w różnych porach dnia do niego wracać.
„Moje oczy – ujrzały Twoje zbawienie” – moje oczy mej duszy, którą Ty przemieniasz i uzdalniasz Panie, posyłasz Twoje światło, abym mogła dostrzec Twoją Wielkość, Twoją nieograniczoność. Wypełniasz moje serce wdzięcznością i pokojem. Nie mam nic, co mogłabym Ci dać, jedynie moją modlitwę i umartwienie. Panie, pragnę świętować Cud Twoich Narodzin w Betlejem i moje ponowne odrodzenie do wiecznego życia. Uwielbiam Cię, Kocham Cię MIŁOŚCI moja. JEZU UFAM TOBIE!