REKOLEKCJE ADWENTOWE 2015 „NA POCZĄTKU…„
Dzień 18
Wprowadzenie do modlitwy na środę, 16 grudnia
Tekst: J 15, 13-17
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, który będziesz kontemplował. Następnie wyobraź sobie Wieczernik i ostatnią wieczerzę. Popatrz jak urządzona jest sala, jak siedzą Jezus i uczniowie. Posłuchaj tego, co mówi Jezus, w jaki sposób. Zobacz również, gdzie Ty jesteś w tej scenie, co robisz?
Prośba: o łaskę poznania i doświadczenia Boga, który pragnie przyjaźni z Tobą i pierwszy wychodzi do Ciebie obdarzając Cię wielkimi dobrami. Proś też, aby spotkanie Boga, który jest miłością, zrodziło w Twoim sercu pragnienie odpowiadania na Jego miłość.
1.Przyjrzyj się dobrze ostatniej wieczerzy. Zobacz jak siedzą uczniowie, gdzie jest Jezus i co robi. Ten dzisiejszy fragment odbywa się właśnie w tej scenerii. Wsłuchaj się w słowa Jezusa. O czym On do nich mówi? Główne przesłanie jest o przyjaźni i miłości. To swoisty testament Jezusa, Jego ostatnie słowa skierowane do tych, którzy byli Mu najbliżsi. Czy Ty również siedzisz między uczniami? Gdzie umiejscowiłeś siebie? Jak odbierasz słowa Jezusa?
Jeżeli te słowa są tak ważne dla Jezusa to przypatrz Mu się. Zobacz, jakim głosem mówi to do uczniów, jaki ma wyraz twarzy, z jakim zaangażowaniem emocjonalnym to wypowiada. Wpatruj się w Jezusa i spróbuj wyczytać z Jego twarzy to, co czuje do tych ludzi. A przecież dobrze ich zna i wie, kto się go zaprze, kto go zdradzi, kto ucieknie i jak się zachowa. Mimo wszystko mówi takie słowa. Popatrz również na swoje życie, na Twoje niewierności, ucieczki, a może i zdrady czy zaparcia się. Wsłuchaj się w słowa, jakie mówi Jezus, bo On je kieruje również do Ciebie. Co czujesz wtedy?
2.Jezus nazywa swoich uczniów przyjaciółmi. Dla dwóch przyczyn ich tak nazywa: kiedy czynią to, co Jezus im przykazał, oraz dlatego, bo On im przekazał Słowo Ojca. Każdy więc, kto słucha Słowa i wypełnia przykazania (pełni wolę Ojca), ten jest przyjacielem Jezusa. Czy jest to niemożliwe do spełnienia? Czy jest to trudne? Czy Jezus nakazuje byśmy długo się modlili, chodzili codziennie do kościoła, umartwiali się, pościli i wypełniali wiele innych pobożnych praktyk? Nie. Tylko dwie rzeczy: słuchać słowa Ojca i wypełniać je. Potrzebujemy tych dwóch rzeczywistości: postawy słuchania (zasłuchania się w Słowo) i postawa działania: kontemplacja i akcja. Sługa nie wie, co czyni jego pan – sługa ma wykonać tylko polecenie. My jesteśmy przyjaciółmi, bo wiemy, co czyni Ojciec. Pokazał nam to w Jezusie Chrystusie, który całkowicie wypełnił dzieło Ojca. Czy naprawdę chcesz być przyjacielem Jezusa? A może nim już jesteś? Co oznacza pełnić wolę Ojca? Wpatruj się w Jezusa w Wieczerniku, patrz na całe Jego życie by uczyć się pełnienia woli Ojca.
3.Bóg jest tym, który nas wybiera. Jezus wielokrotnie to pokazywał. On sam wybrał swoich uczniów, wezwał ich, zaprosił do misji. Wezwał ich nie po to, by opływali w zaszczyty, by mieli „lepiej” od innych, by im się lepiej powodziło, ale po to, by szli i owoc przynosili i by ten owoc trwał. Mają iść – a więc być w ciągłym ruchu, mobilni, w marszu, z jedną nogą zawsze podniesioną – gotowi do wyruszenia. Zarazem to ich kroczenie ma przynosić owoce, ma być „płodne” (a nie „dreptanie” w miejscu). Będzie takie wtedy, gdy rzeczywiście będzie zakorzenione w Jezusie, w Jego przyjaźni. Ojciec niczego nie odmawia przyjaciołom, niczego nie odmawia tym, którzy są w zażyłej relacji z Jego Synem, Jezusem. Patrząc na Jezusa, który te słowa do Ciebie mówi, siedząc w Wieczerniku, popatrz na to, kim jest dla Ciebie Jezus? Jaką masz z Nim relację? Jak blisko Niego siedzisz? Czy to przykazanie – o wzajemnej miłości – jest Ci bliskie?
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.
Poniedziałek, wtorek, środa – sucho i jałowo. Wyobraźnia odmawia posłuszeństwa. Tylko coraz wyraźniej widzę swoje grzechy. To, co uważałam za niewinne słabostki, tłumaczyłam okolicznościami, już nie wydaje mi się drobnostką. Wykręcam się, zagłuszam ten głos. Słuchać Słowa i działać – wydaje mi się to trudne. Jak działać? Jestem w jakimś przełomowym? kryzysowym? punkcie życia.
Ojcze! Dziękuję za Jezusa.Za Jego słowa i przykład jak mam spędzić ten czas tu na ziemi.Za radość wewnętrzną bycia w Twoim gronie „ludzi Boga”chodź jestem nicością. samą….