Złóżcie nadzieję w Panu – bo Pan jest wiekuistą skałą
Iz 26, 4
1. Usiądź wygodnie i uspokój swoje myśli, serce, oddech – na ile Ci się uda.
2. Rozpocznij znakiem krzyża. Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że On jest przy Tobie i patrzy na Ciebie wzrokiem pełnym miłości.
3. Oddychaj spokojnie, zauważ że oddychasz, że przyjmujesz powietrze, a potem je oddajesz. To tchnienie życia, jesteś istotą żyjącą – otrzymałeś to od Boga.
4. Do oddechu dołącz słowo na dzisiejszy dzień. Przy wdechu wypowiedz w sercu początek zdania, przy wydechu – jego drugą część. Niech każdy oddech będzie przesiąknięty tym Słowem.
5. Na początku poczujesz się nieswojo, być może nigdy się tak nie modliłeś. Ale nie zrażaj się tym. Wypowiadaj słowa (jeśli Ci się uda – w rytm oddechu) i skup się na nich, na tym, co wypowiadasz. Chodzi o to, byś w tej modlitwie był TU i TERAZ, by myśli nie uciekały do innych spraw i trosk. Są to rozproszenia – jeśli się pojawią (a pojawią się na pewno), wtedy należy wracać do Słowa i do oddechu.
6. Modlitwę zakończ oddaniem chwały Bogu odmawiając: Chwała Ojcu i czyniąc znak krzyża.
7. Módl się w ten sposób przez 20 minut, a jak Ci się uda, to do 30 minut. Możesz również z tym Słowem chodzić przez cały dzień i w różnych porach dnia do niego wracać.
Panie, Ty wiesz co potrzebuje, TY przychodzisz i opatrujesz moje rany, przychodzisz z dobrym słowem. ZŁÓŻ NADZIEJĘ W PANU, to najwspanialsza rzecz na ten czas. Przychodzisz i mówisz, że gdy dręczy mnie uporczywie ten sam problem, mam spojrzeć na niego jako na wspaniałą szansę, że mam dziękować za ten trud, bo on otwiera oczy i serce na wszystko, czego dokonujesz Ty za jego pośrednictwem, że dzięki umartwieniu umiera się stopniowo dla siebie samego we wszystkim i osiąga się miłość czystą, miłość Boga. Mówisz, że kiedy będę Ci wdzięczna za mój kłopot-problem, nie złamię się pod jego ciężarem, a wręcz przeciwnie, Ty uniesiesz mnie do smakowania nieba. Panie, jak bardzo jestem wdzięczna za czas naszego spotkania, za czas Twojej nauki. Jak niesamowite jest smakować radość, i czuć szczęście w sercu, pomimo życia w trudach. Kocham Cię mój Panie, błogosławię i uwielbiam. JEZU UFAM TOBIE!